Oskarżani o profanację gimnazjaliści brali udział w nabożeństwie franciszkanów. Od innych wiernych odstawali jednak zachowaniem. Świadkowie z konsternacją przyglądali się, jak podchodzą do ołtarza, przyjmują komunię i wychodzą głośno się śmiejąc. Zwrócili uwagę jednego zksięży, który odkrył leżący na posadzce komunikant. Kolejne znalazły parafianki.
Podczas niedzielnego kazania o profanacji wiedzieli już wszyscy. Proboszcz, tłumaczył jak wielkie to znieważenie i co grozi osobom, które się go dopuszczą. Młodzi ludzie mogą zostać ekskomunikowani z Kościoła. Jedynym "kołem ratunkowym" są dla nich błagalne modły. Te nie chronią jednak przed ziemską karą – profanacja to bowiem przestępstwo.
źródło: nowiny24.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz