Pijany 25-latek z Chorzowa chciał wyładować swoją agresję. Najpierw skopał ścianę sklepu, potem rzucił się na przechodniów, bo zwrócili mu uwagę. Ranił ich
Wszystko rozegrało się na przystanku w
. 25-latek kopał najpierw w ścianę sklepu. Stojący obok na przystanku 27-letni chorzowianin zwrócił mu uwagę. To wystarczyło, by rozjuszyć szaleńca. Agresor krzyknął kilka obraźliwych słów w stronę 27-latka i oddalił się. W międzyczasie do stojącego na przystanku mężczyzny przyszedł ojciec. Po paru chwilach pojawił się 25-latek, ale z nożem kuchennym w ręku. podszedł do stojących mężczyzn i zaatakował ich bez powodu. Jednego z nich ranił w rękę, drugiego w plecy. Policyjny patrol zatrzymał napastnika. Okazało się, że miał trzy promile alkoholu. 25-latek był już karany za podobne przestępstwa. Prokurator wydał mu zakaz zbliżania się do pokrzywdzonych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz