Prezes TK Andrzej Rzepliński intensywnie udziela się w Waszyngtonie, gdzie wyjechał na Międzynarodową Konferencję Sędziów. Po tym jak został z honorami przyjęty przez ambasadora Ryszarda Schnepfa, udzielił wywiadu korespondentowi TVN.
Rzepliński skrytykował piątkowe wystąpienie Beaty Szydło w Sejmie.
Byłem bardzo głęboko zasmucony niespodziewanym, gwałtownym utwardzeniem się stanowiska rządu, na co przecież nie mam wpływu. Myślę, że wszyscy w Polsce i poza Polską byli zaskoczeni tym, co było powiedziane ustami pani premier
— stwierdził.
Moje przekonania były takie, że zostały podjęte poważne rozmowy, niejawne, pomiędzy poważnymi ludźmi, których celem jest zakończenie tego sporu: zaprzysiężeniem trzech sędziów i opublikowaniem wyroku z 9 marca i wszystkich kolejnych wyroków
— dodał.
Zadeklarował, że „jako prezes TK i jako sędzia, jako obywatel RP i jako ten, który nie pozwoli mówić sobie, że nie jest patriotą, dalej będę dążył do kompromisu, który ma na celu przywrócenie mocy konstytucji”.
Jestem tylko sędzią, nie politykiem
— ogłosił.
A to niespodzianka! Może w Waszyngtonie dadzą się nabrać…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz