Prezydent Donald Trump udzielił w czwartek wywiadu dla Fox’s Sean Hannity. Mocno skrytykował w nim Madonnę, za to, że piosenkarka podczas sobotniego protestu feministek wzywała do wysadzenia w powietrze Białego Domu. Ostro zaatakował też scenarzystkę Katie Rich, która wyśmiała jego syna. Nazwał też wojowników ISIS „brudnymi szczurami”.
Prezydent Stanów Zjednoczonych nazwał amerykańską gwiazdę muzyki POP „obrzydliwą” za słowa, w których nawoływała do wysadzenia Białego Domu podczas sobotniego protestu feministek, przeciwko prezydenturze Trumpa.Zobacz: Madonna chce… wysadzić Biały Dom. W ramach „rewolucji miłości”. Gdzie jest granica lewackiego bełkotu?
Prezydent odniósł się również do, jak to nazwał, „strasznego” ataku na jego dziesięcioletniego syna Barrona. Scenarzystka telewizji NB Katie Rich na twitterze stwierdziła, że Trump junior będzie pierwszym w kraju „homeschool shooter” (school shooters – tak nazywani są uczniowie amerykańskich szkół, którzy dopuszczali się strzelanin w szkołach). Czyli, że jako uczeń mający indywidualny tok nauczania, któregoś dnia otworzy ogień do mieszkańców własnego domu, w tym do samego prezydenta rzecz jasna. „Nie przeszkadza mi odrobina humoru, ale to było straszne. Atak na mojego 10-letniego syna to hańba. On jest świetnym chłopakiem. To (wpis Rich na Twitterze) nie było dla niego łatwe, uwierzcie mi” – tłumaczył Trump.
Trump mówił o potrzebie połączenia sił z Rosją, w celu zwalczenia ISIS. Przy okazji nazwał członków terrorystycznej organizacji „brudnymi szczurami” i nazistami bez mundurów.
Źródło: foxnews.com
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz