Ulica Juliet mieszkała w Wimowie. Było to z pozoru bardzo bezpieczne miasto. Wszyscy się tam znali, a gdy ktoś z mieszkańców potrzebował pomocy każdy był gotów jej udzielić. W wimowie mozna było znaleść pełno tajemniczych zakamarków. Chodziła tam nawet pogłoska, że o północy w dniu „Wszystkich świetych” na ulicy „Krążenia” wychodził demon – zabijał on prawie każdą osobę, która staneła mu na przeszkodzie. Zobaczyć go mogli jedynie ludzie grzeszni. Z pod chodników wylewała się krew zabitych ofiar demona. Ale to były tylko plotki, tak przynajmniej wydawało się Juliet. Przyjaciółki od dłuższego czasu pod puszczały ją, żeby wybrała się tam sama i pokazała jak bardzo jest odważna. Wsumie co miała do stracenia? Nie wierzyła w jakieś demony, duchy, zjawy itp. A jednak odczuwała lekki niepokój. Dochodziła północ Juliet tak jak mówiła poszła na tę uliczkę. Po drugiej stronie stały jej dwie koleżanki Marta i Kinga. Gdy tylko weszła na chodnik poczuła sie nieswojo, tak jakby ktoś był koło niej, i przyglądał się jej. Mineło z pietnaście minut jak Juliet tam weszła, lecz nic nadzwyczajnego się nie działo. Już miała wracać, lecz coś ją powstrzymało. Jakby zamarła na moment. Koleżanki zaczeły się nie pokoić, poszły za nią. Zobaczyły ją jak stoi. Usłyszały cichutki szloch. Podeszły bliżej, to Juliet płakała. Głowe miała pochyloną na dół, jakby patrzyła na chodnik. Nagle podniosła wzrok na nie. Z jej pustych oczodołów płyneła krew, zobaczyły także, że jej ubranie jest całe podarte i również gdzie nie gdzie można było ujrzeć krew. Usłyszały ryk, coś płyneło w ich kierunku. Marta pierwsza się ockneła, i zaczeła uciekać. Nagle staneła, odwróciła się, z nią stało sie dokładnie to samo co z Juliet. Jedynie Kinga uszła z życiem, nie widziała ona niczego podejrzanego, poczuła jedynie okropne zimno. Ciał jej przyjaciółek nigdy nie odnaleziono. Kinga już nigdy nie poszła na tamta ulice. Została ona zamknieta przez władze miasta. Jednak do dziś w niewyjaśnionych okolicznościach giną mieszkańcy Wimowa.
„CIEKAWOŚĆ TO PIERWSZY STOPIEŃ DO PIEKŁA” pamietajcie o tym
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz