2017/04/03

O tym mówi się już wprost. Tusk i Kopacz powinni odpowiedzieć za Smoleńsk

Dodano: 03.04.2017 [19:10]
O tym mówi się już wprost. Tusk i Kopacz powinni odpowiedzieć za Smoleńsk - niezalezna.pl
foto: Zbyszek Kaczmarek/Gazeta Polska
Poseł Joanna Lichocka powiedziała, że Donald Tusk i Ewa Kopacz „powinni kiedyś ponieść odpowiedzialność za swoje czyny” związane z katastrofą smoleńską. – Jeśli chcemy dbać o status i prestiż narodu, to musimy doprowadzić do tego, żeby ta katastrofa została wyjaśniona w sposób jak najbardziej rzetelny – podkreśliła parlamentarzystka Prawa i Sprawiedliwości. 

Lichocka dziś na konferencji prasowej w Kaliszu poinformowała, że PiS wspiera organizację transportu w całej Polsce dla tych, którzy chcą być w Warszawie 10 kwietnia i wziąć udział w obchodach siódmej rocznicy katastrofy smoleńskiej przed Pałacem Prezydenckim. W uroczystościach będą uczestniczyli również kaliszanie.
 
Bardzo ważne jest to, żeby tego dnia przełamano próby odświeżania konfliktu, jaki między Polakami z okazji tych rocznic zawsze jest wzmacniany i wzniecany z całkowitą premedytacją przez opozycję 
– powiedziała poseł Joanna Lichocka. Jak dodała, wierzy, że Polacy staną się odporni na prowokacje i podczas rocznicy tragicznej katastrofy „będą umieli wyłączyć negatywne emocje”.
 
Należy się zastanowić, co zdarzyło się siedem lat temu, jak sprawa była wyjaśniana, jak były potraktowane ofiary i jak potraktowano Polaków, którzy domagali się prawdy, a nie kłamstwa o tej katastrofie 
– zaznaczyła Lichocka. – Jeżeli pozwolimy na to, żeby obowiązywała wersja z „pijanym” generałem Błasikiem za sterami, to pozwolimy na upokarzanie nas wszystkich. A na to nie możemy pozwolić – dodała.

Powiedziała również, że krytycznie ocenia to, co w związku z katastrofą smoleńską robił ówczesny rząd, na czele z byłym premierem Donaldem Tuskiem i ówczesną minister zdrowia Ewą Kopacz. 
 
Uważam, że ci politycy powinni kiedyś ponieść odpowiedzialność za swoje czyny. Jeśli chcemy dbać o status i prestiż narodu, to musimy doprowadzić do tego, żeby ta katastrofa została wyjaśniona w sposób jak najbardziej rzetelny, bez wątpliwości 
– podkreśliła.

Joanna Lichocka zaznaczyła, że za nieprawidłowości przy organizacji tragicznego lotu prezydenta Lecha Kaczyńskiego i towarzyszących mu 95 osób w 2010 roku nikt nie poniósł odpowiedzialności, oprócz wiceszefa BOR-u. 
 
Natomiast ówczesny szef BOR-u został awansowany. Dzisiaj jako generał występuje w niektórych mediach jako ekspert od spraw bezpieczeństwa. To jest kpina 
– zaznaczyła.

W trakcie spotkania zaprezentowała też plakat Wojciecha Korkucia, informujący o obchodach siódmej rocznicy katastrofy smoleńskiej. 
 
Ten plakat mówi o tym, że prawda jest cierpliwa nawet w tak strasznych zbrodniach, jak Katyń i tak zakłamanych zdarzeniach, jak Smoleńsk, ale jest nadzieja, że prawda w końcu zostanie ujawniona 
– powiedziała Lichocka.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz