Ostatni Zayazd
Nasza totalna opozycja – to prawdziwi patrioci, a nie jacyś tam targowiczanie! Grzegorz Schetyna jest autentycznym mężem stanu, a Ryszard Petru ma charyzmę geniusza.
Kijowski spłacił z nawiązką wszystkie swoje zaległości alimentacyjne i cieszy się powszechnym szacunkiem i zaufaniem, , a za powołaniem KOD nigdy nie stały żadne służby WSI.
Wybór Donalda Tuska na przewodniczącego RE jest dla Europy zbawieniem! Podobnie jak jedynym ratunkiem dla krajów tzw. Zachodu jest wartki strumień islamskiego osadnictwa, ubogacający naszą kulturę i tchnący ożywczy powiew nowej cywilizacji.
Angela Merkel i Francois Hollande są prawdziwymi i bezinteresownymi przyjaciółmi naszego narodu, a Władimir Putin – to wcielenie samego dobra – niczym matka Teresa z Kalkuty.
Lechowi Wałęsie należy się obowiązkowo drugi pokojowy Nobel – za całokształt, a zwłaszcza za mądrość i prawdomówność; Stefanowi Niesiołowskiemu – dożywotni tytuł „Gołąbka Pokoju, Kultury i Opanowania”.
Jean „Claun” Juncker jest (mimo ksywy „Drinker”) zdeklarowanym abstynentem, a Adamowi Mickiewiczowi najlepiej improwizowało się po spożyciu wina (okres młodości) lub piwa (wiek dojrzały)...
I tylko jedna z tych informacji nie jest primaaprilisowym żartem...
Poniżej – muzyczna podpowiedź – mickiewiczowska „IMPROWIZACJA” (z płyty „Zayazd u Mistrza Adama”). Nie jest to co prawda dzieło tak monumentalne i patetyczne jak „Wielka Improwizacja” z III cz. „Dziadów”, ale jestem pewien, że znajdzie wielu zagorzałych admiratorów. I zapewne w tej postaci ma duże szanse trafić pod strzechy (gonty, dachówki, papę, eternit, blachę falistą i wszelkie inne współczesne pokrycia dachowe)...
Kochajcie Mickiewicza!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz