2017/07/17

DOWBOR DAJE SKARBÓWKA ZABIERA czyli po co mi to było !!!!!!!!

Telewizja remontuje im domy. Skarbówka ogląda i przychodzi po pieniądze

Telewizja remontuje im domy. Skarbówka ogląda i przychodzi po pieniądzeEkipa wchodzi do zrujnowanego domu i w kilka dni robi z niego prawdziwe cudo. A fiskus ogląda i ściga. Często ubogie rodziny.Format telewizyjny, w którym w rekordowym czasie remontowane są domy i mieszkania, to pomysł producentów z Zachodu. Od kilku lat - choć może nie z aż takim rozmachem - możemy go też obserwować w Polsce. Misyjności programom dodaje fakt, że często prace budowlane przeprowadzane są biednym i doświadczonym przez los rodzinom. Ale oprócz nowych warunków życia, otrzymują także podatek do zapłacenia - zwraca uwagę "Dziennik Gazeta Prawna".Telewizja płaci uczestnikowi programu za wynajęcie domu na czas remontu i za wykorzystanie wizerunku. To jednak niejedyny przychód podlegający opodatkowaniu. Dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej twierdzi, że przychodem właściciela mieszkania są też ulepszenia wprowadzone w jego nieruchomości - podaje "DGP".
Wojciech Pietrasiewicz, doradca podatkowy w MVP TAX zwraca uwagę, że w przypadku nieodpłatnego świadczenia usług, uzyskujący świadczenie nie jest zobowiązany do jakiegokolwiek świadczenia wzajemnego. W programach jednak wykorzystywane jest jego mieszkanie lub dom, a to przynosi zyski producentowi. Wówczas trudno mówić o świadczeniu nieodpłatnym, a raczej świadczeniach wzajemnych. Podatek trzeba więc zapłacić.Najpierw remont, później licytacja
W USA także przekonali się już o podatkowych problemach, które niesie za sobą udział w programie. Przeszło 8 lat temu Amerykanka, Arlene Nickless z miasteczka Holt wzięła udział w programie ”Dom nie do poznania”. Metamorfoza przerosła marzenia wszystkich. Dzieci dostały wymarzone pokoje, a budynek wyposażono w nowoczesne sprzęty.Wybudowanie nowego domu o lepszym standardzie sprawiło, że cena nieruchomości wzrosła. Arlene Nickless, która i tak miała już problemy ze spłatą kredytu hipotecznego, nie była w stanie uiścić miastu podatku, który z 2 tys. dol. wzrósł po remoncie na 7 tys dol. (czyli ok. 26 tys. zł)! Zmianie – oczywiście na niekorzyść rodziny – uległa też kwota z tytułu obowiązkowego ubezpieczenia domu. Ostatecznie dom zlicytowano.                                                                                                                                                                                                                        Zawsze twierdziłam i twierdzę że nie ma nic za darmo !!!!!!  Niby pani Kasia za darmo remontuje nasz dom i zaopatruje go w nowoczesne sprzęty ale nie ma nic za darmo .Skarbówka tylko czeka żeby się takim szczęśliwcom dobrać do dupy . A finał jest taki że mieli skromny dom ale własny a po darmowym remoncie i wprowadzeniu wygód tracą wszystko !!!!!!  Więc po co im to było ??. Ale o takim finale swojej działalności pani KASIA już nie informuje !!!!!  Program cieszy się dużą oglądalnością  wiec po co to psuć ??  Co telewizję obchodzi co dalej będzie z taką rodziną ??  Oni im zafundowali luksus ale co dalej nie ich   problem !!!  Za darmo nawet grabaż po dupie nie poklepie !!!!!!!! Wszędzie są haczyki ale nie chcemy ich widzieć albo jesteśmy tacy naiwni i wierzymy w bezinteresowność a to błąd..........  nie ma nic za darmo !!!!!!!!!                               gb

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz