2017/07/11

Koniec zadym Obywateli RP? „Dążą do awantur, to niech za to zapłacą”


Dodano: 11.07.2017 [10:36]
Koniec zadym Obywateli RP? „Dążą do awantur, to niech za to zapłacą” - niezalezna.pl
foto: Filip Blazejowski/Gazeta Polska
PiS chce zmienić ustawę o zgromadzeniach tak, by można było obciążyć kosztami ochrony manifestacji tych, którzy je blokują - poinformował dziś szef MSWiA Mariusz Błaszczak. Dążą do awantur, to niech za to zapłacą - mówił Błaszczak w radiowej Trójce.

Rozmawiałem o tym w gronie prezydium klubu parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości, żeby zmienić ustawę o zgromadzeniach obciążając kosztami tych, którzy deklarują np. zablokowanie. No bo oni są sprawcami tych kosztów, wzrostu tych kosztów - powiedział Mariusz Błaszczak.

Już wcześniej w rozmowie z niezalezna.pl rzecznik prasowy Komendanta Stołecznego Policji, asp. szt. Mariusz Mrozek zaznaczył, żezaangażowanie policjantów, sił policyjnych oraz koszty, jakie są z tym związane, wynikają z tego, że organizowane są kontrdemonstracje.

Minister Błaszczak dodał, że chodzi np. o ruch Obywatele RP. To ta organizacja zapowiadała zablokowanie poniedziałkowych obchodów 87. miesięcznicy katastrofy smoleńskiej w Warszawie.
 
Chcielibyśmy przygotować takie przepisy, żeby oni za to zapłacili, bo przecież to z ich powodu tak się dzieje. Mówią, że będą blokować, mówią, że dążą do awantur, to niech za to zapłacą
- mówił szef MSWiA.

Wskazał, że już sama zapowiedź, że dojdzie do łamania prawa, blokowania manifestacji generuje koszty. To są koszty sięgające wysokich sum - powiedział.

Jak zaznaczył, koszty ochrony miesięcznic smoleńskich to kilkaset tysięcy złotych, ale to jego zdaniem normalne koszty ochrony imprez masowych. Przytaczał też przykład:
 

Był taki marsz, który zorganizowała Platforma Obywatelska na początku maja i on kosztował ćwierć miliona złotych.
Szef MSWiA uważa, że jeśli opozycja chce koniecznie blokować i protestować, to może przenieść się w inne miejsce, np. do Lasu Kabackiego.

Błaszczak odniósł się również do barierek, które gęsto zostały zamontowane na Krakowskim Przedmieściu. Według niego bez takiego zabezpieczenia mogłoby dojść do podobnych zamieszek, jakie miały miejsce podczas szczytu G20 w Hamburgu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz