„Policjanci z komisariatu na gdańskiej Osowie około godz. 5.30 odebrali zgłoszenie, że w salonie z prasą na terenie terminala gdańskiego lotniska młody mężczyzna oddał mocz na stojak z notesami i gazetami” – czytamy na wprost.pl.
Reklama
Po przyjeździe na miejsce i wysłuchaniu pracowników salonu, policjanci wraz z funkcjonariuszami Straży Granicznej sprawdzili monitoring i chwilę później zlokalizowali niekulturalnego Norwega. Mężczyzna został ujęty.
Okazało się, że 22-letni turysta przyjechał do Polski na wycieczkę. Był pijany, badanie wykazało ponad promil alkoholu w jego krwi. Noc spędził w areszcie, a kiedy wytrzeźwiał został przesłuchany. Twierdzi, że nie pamięta zdarzenia.
22-latek usłyszał zarzut zniszczenia mienia o wartości ponad 4 tys zł. Norweg skorzystał z prawa dobrowolnego poddania się karze. Po pierwsze bedzie musiał możliwie szybko naprawić wyrządzone szkody. Niebawem będzie musiał po raz kolejny odwiedzić Gdańsk. Czeka go bowiem rozprawa sądowa. Za czyn jakiego się dopuścił grozi do 5 lat pozbawienia wolności.
Źródło: wprost.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz