Rozmowa dotyczyła reformy edukacji, zwłaszcza likwidacji gimnazjów oraz piątkowego strajku nauczycieli.
– Jak popatrzymy na wyniki wyborów, to okaże się, że większość Polaków wybrała PiS, a gdybyśmy posłuchali mediów, okazałoby się, że większość Polaków jest przeciwna rządowi. Tak trochę jest z reformą edukacji – porównał Kołodziejski.W proteście nauczycieli, który odbył się w piątek, wzięło udział tylko 11 proc. szkół. – ZNP poniósł klęskę. 11 proc. dołączyło się do protestu. Strajk był przeciwko rządowi. Jeszcze niedawno pan Broniarz podpisał się pod listem opozycji, nawołującym do obaleniu rządu, a wcześniej głodował przeciwko utworzeniu gimnazjów, teraz nie głoduje, ale sprzeciwia się ich likwidacji. Nauczyciela mają świadomość tego, że są wplątywani w rozgrywki polityczne i tego nie chcą – wyjaśnił publicysta.
Konrad Kołodziejski podkreślił, że "jest pewnie pewna grupa nauczycieli, która obawia się, ze straci pracę". – Niektórzy dyrektorzy obawiają się "degradacji" do szkoły podstawowej i to raczej w tym jest problem, ale jest to pewna grupa nauczycieli, niewielka. Dla mnie o dojrzałości nauczycieli świadczy fakt, że nie dali się wmanipulować w polityczną rozgrywkę – dodał gość Telewizji Republika.
Publicysta podkreślił, że w tym wszystkim nie chodzi o reformę edukacji, a o politykę.
Źródło: Telewizja Republika
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz