Kierownik sklepu uczy młodych sprzedawców jak powinno się obsługiwać klientów. • Patrzcie i uczcie się ode mnie Wchodzi klientka: Poproszę proszek do prania firan. • Proszę bardzo, ale doradzam pani również kupić płyn do mycia okien. Skoro pierze pani firany może pani umyć okna. • Widzisz Jasiu - tak musi pracować sprzedawca,teraz twoja kolej - mówi szef - widząc następną klientkę. Poproszę podpaski • Proszę bardzo, ale doradzam pani również kupić płyn do mycia okien. • Co proszę? • Skoro nie może pani dawać dupy - to niech pani chociaż okna umyje. Facet domyślił się, że żona go zdradza. Pewnego wieczoru zaczekał aż wyjdzie z domu, po czym wskoczył do taksówki, nakazał kierowcy ją śledzić. Chwilę później wszystko było jasne - żona pracowała w agencji towarzyskiej! Zszokowany facet mówi do taksówkarza: • Chcesz pan zarobić stówę? • Jasne! Co mam robić? • Wejść do agencji, zabrać moją żonę, wsadzić ją do taksówki i zawieźć nas oboje do domu. Taksówkarz zabrał się do pracy. Kilka minut później drzwi agencji otworzyły się z hukiem i pojawił się taksówkarz trzymający za włosy wijącą się kobietę. Otworzył drzwi samochodu, wrzucił ją do środka i powiedział: • Trzymaj pan ją!!! A facet krzyknął do taksówkarza: • To nie jest moja żona! • Wiem, k***, to moja! Teraz idę po pańską! Młody nauczyciel i stary idą razem na lekcję. Młody - stosy kserówek, teka wypchana książkami, dziennik w zębach. Stary idzie na luzaka, niesie tylko klucz od sali. Młody mówi z podziwem: • No no, po tylu latach pracy, to pan ma to wszystko w głowie? • Nie synu, w dupie... Egzamin na agenta specjalnego policji. Przychodzi pierwszy zainteresowany. Słyszy od komisji: • Obok w pokoju siedzi pańska dziewczyna. Tu ma pan pistolet i 3 min, żeby ją zastrzelić. Koleś wstał, wszedł do pokoju, po 3 min wychodzi zdenerwowany i spocony, kładzie broń na biurku komisji i mówi: • Nie mogę tego zrobić. Po czym wychodzi. Wchodzi następny. Również dostaje broń i słyszy, że ma 3 min na zastrzelenie swojej narzeczonej, która siedzi obok w pokoju. Po 3 min wychodzi cały roztrzęsiony, oddaje pistolet i mówi: • Nie, nie dam rady panowie. Po czym wychodzi. Ostatni kandydat dostał za zadanie zastrzelenie swojej żony. Wchodzi do pokoju obok. Chwila ciszy, po czym komisja słyszy 3 strzały, ale drzwi się nie otwierają. Po chwili z pokoju słychać straszny huk. Gdy kandydat w końcu wyszedł cały potargany i spocony, komisja z zainteresowaniem pyta, co to był za hałas. Na co słyszą: • Jakiś idiota mi broń ślepakami naładował i musiałem k***ę krzesłem zatłuc!
|
2017/07/08
NA WESOŁO
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz