Perwersyjne zachowanie Natalii nie jedną osobę może wprawić w osłupienie. Niestety niemoralne postępowanie 35-latki doprowadziło ją do tragicznej śmierci.Rosjanka Natalia Borodina miała 35 lat, gdy straciła życie i osierociła synka. Znajomi zarzucali jej rozwiązłość, niemoralny tryb życia i pociąg do głupstw. Dla sławy i pieniędzy była gotować zrobić praktycznie wszystko. Kobieta szybko poczuła, co naprawdę ją kreci i postanowiła wyjechać na zachód Europy – przeprowadziła się do Francji, niewykluczone, że to właśnie tam dorabiała, jako kobieta do towarzystwa. Na co dzień oficjalnie pracowała w branży nieruchomościowej.
35-latka razem ze swoją przyjaciółką wybrały się na Dominikanę, gdzie doszło do tragedii. Kobiety wypożyczyły auto i półnagie jeździły po okolicy, nagrywając filmiki. Gdy koleżanka Natalii 32-letnia Ivanna prowadziła auto i jednocześnie nagrywała przyjaciółkę rozegrał się prawdziwy dramat. Półnaga Natalia wychyliła się przez okno pędzącego samochodu, niestety po chwili uderzyła głową o słup. Kobieta nie miała najmniejszych szans na przeżycie.Jak udało się ustalić, miała pękniętą czaszkę, pod którą błyskawicznie powstał krwiak.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz