Nowoczesna, elektroniczna kropielnica wita wiernych XVII-wiecznego kościoła w Prószkowie (woj. opolskie). Pierwszy taki wynalazek w Polsce powstał, bo coraz mniej osób korzystało ze święconej wody w tradycyjnym naczyniu.
- Ludzie prawdopodobnie obawiali się braku higieny. Zwyczaj żegnania się święconą wodą zanikał. Wierni coraz rzadziej korzystali z poświęconej wody - mówi ks. Andrzej Hanich, proboszcz parafii św. Jerzego w Prószkowie. W sukurs duchownemu przyszedł jego znajomy pasjonat majsterkowania. - Stwierdził, że czas spróbować czegoś innego. Po dwóch latach prac powstała kropielnica dozująca poświęconą wodę - opisuje ks. Hanich.
"Nowe wypiera stare" rządzenie składa się z dwóch części. Ozdobnej obudowy z drewna dębowego, która powstała na specjalne zamówienie. W środku kryje elektronikę potrzebną do dozowania wody i świętą ciecz. Druga część to misa, do której spływa woda. Kropielnica działa na zasadzie fotokomórki. Wierny umieszcza rękę pod czujnikiem i w ten sposób uruchamia dozownik.
Dodatkową funkcją kropielnicy jest informowanie księdza o liczbie osób, które z urządzenia skorzystały. Specjalna aplikacja wysyła raporty na telefon proboszcza. Jednak zdaniem proboszcza takie raportowanie nie wyprze tradycyjnego liczenia wiernych, bo elektroniczna nowinka jest zamontowana na razie przy jednym z trzech kościelnych wejść.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz