ZAMACH NA MARSZAŁKA SEJMU?
List z pogróżkami. Szukają bomby u Sikorskiego
Pirotechnicy przeszukują bydgoskie biuro poselskie Radka Sikorskiego. Marszałek Sejmu miał dostać list z pogróżkami. Nieznany autor zapowiada, że podłoży Sikorskiemu bombę!
List z pogróżkami przyszedł w nocy. do biur poselskich Radka Sikorskiego. Wysłał je nieznany zamachowiec. Publikujemy oryginalną treść listu: „Za 24h Radziu Sikorski zginie, zostanie zabity. Jutro o 12:00 PODŁOŻĘ BOMBĘ w waszym biurze. Pierdolniecie jak fajerwerki ACHTUNG. Nie obchodzi mnie wasz los. Pracujecie dla Radzia – zginiecie. Musicie umrzeć, taka jest cena za wolną POLSKĘ. Wybaczcie. Czasami trzeba zabić kilku niewinnych żeby odrodził się naród. BOMBA WYBUCHNIE O 12:00 DNIA 24.02.2015. Już nastawiłem zapalnik. Przepraszam was pracownicy Musicie umrzeć MUSICIE. In nomine Patris et Filis et Spiritus Sancti Przepraszam..... Radosław musi zobaczyć, że nas stać na wszystko".W bydgoskich biurach Sikorskiego są już pirotechnicy, którzy sprawdzają, czy zagrożenie faktycznie istnieje. Według informacji policji, jak na razie nie znaleziono żadnych podejrzanych przedmiotów. List z pogróżkami przyszedł na skrzynkę mailową do obu biur poselskich Sikorskiego. Policja została zaalarmowana krótko po północy – mówiła Wirtualnej Polsce nadkomisarz Monika Chlebicz z Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy. Policjanci mają pozostać w pomieszczeniach, zajmowanych przez biura polityka do godzin popołudniowych. Ale dlaczego Sikorski a nie Kopacz ??? . Jak szaleć to szaleć . Jak złapią dowcipnisia to kara byłaby taka sama . To lepiej było postraszyć Kopacz . A swoją drogą to głupie jest . Po co obiecanki ??? . Taki czyn dobrze by potrząsnął naszym rządem ale to tylko głupi wybryk lub próba zastraszenia . Takie zabawy mają zły koniec więc lepiej tak się nie bawić . Gb.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz