15-latek z Perth, którego personalia nie są znane – jest oskarżony o zamordowanie swojego nowo narodzonego syna.
15-letni ojciec zabił nowo narodzonego synka. Chłopiec urodził się jako wcześniak. Miał zaledwie 27 dni, kiedy nastoletni tata przyszedł odwiedzić go w szpitalu. Powiedział, że chce się nauczyć, jak należy opiekować się dzieckiem. Tymczasem po 10 minutach roztrzaskał mu głowę
15-latek z Perth, którego personalia nie są znane – jest oskarżony o zamordowanie swojego nowo narodzonego syna. Chłopiec urodził się jako wcześniak. Miał zaledwie 27 dni, kiedy nastoletni tata przyszedł odwiedzić go w szpitalu Bunbury Regional. Swojej dziewczynie – matce chłopca, powiedział, że chce się nauczyć, jak należy opiekować się dzieckiem. Nastolatka ucieszyła się i wyszła na chwilę z sali. Kiedy wróciła po 10 minutach, noworodek był wiotki i nie oddychał. 15-latek powiedział, że przypadkiem uderzył główką chłopca o framugę drzwi. Tej wersji wydarzeń nie potwierdziła sekcja zwłok. Noworodek doznał rozległych obrażeń – jego czaszka była praktycznie zmiażdżona. W końcu nastolatek przyznał się do morderstwa. Obecnie przebywa w areszcie, gdzie czeka na proces – donosi "Daily Mail". 15 latek to jeszcze dziecko . Spadł na niego za duży ciężar którego nie był w stanie unieść . Dlatego tak ważna jest edukacja seksualna . Ale największa rola przypada rodzicom . To oni powinni uswiadomić swoim dzieciom co i kiedy jest odpowiednie i że na wszystko jest czas . To co zrobil 15 latek jest morderstwem z premedytacją i odpowie za to przed sądem . Nic bowiem nie tłumaczy przemocy silniejszego nad słabszym a w tym wypadku nad jego malutkim synkiem . GB .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz