Od sufitu do podłogi
niech Ci rosną długie nogi.
Niech Ci rosną długie uszy,
jeśli wiersz mój Cię nie wzruszy . Jedzie biedny Mikołajek,
nie ma nawet paczki fajek.
Sprzedał sanki, renifera,
jest wkurwiony jak cholera.
Buty mu się rozjebały,
choć harował przez rok cały.
Kalesony ma podarte,
futro także gówno warte.
Nie pomoże mu nikt w biedzie,
wciąż wpierdala zgniłe śledzie.
Dawno zgubił już prezenty,
szwęda się jak pierdolnięty.
Choć już bardzo blisko święta,
on po dworcu się pałęta.
Najebany i beztroski,
bo to nasz Mikołaj z Polski POMÓDLMY SIĘ ZATEM O DOBRYCH MĘŻÓW:
Ojcze NASZ, który jesteś w niebie
Mamy taką prośbę wielką dziś do Ciebie
Daj nam faceta i ma być bogaty
Ma mieć Ferrari - za cash nie na raty
Duże mieszkanie, a najlepiej willę
Ma nas wciąż słuchać, nie tylko przez w chwilę
Ma nas zadowalać kiedy mamy ochotę
Śniadanie nam robić - nie tylko w sobotę
Oglądać romansy, biżuterię kupić
W życiu naszym nie będzie mogł się nigdy upić
Nie chcemy nigdy widzieć jego własnej matki
My wydajemy kasę - on płaci podatki
On nie ma kolegów - my mamy koleżanki
Kont ma mieć on wiele - okoliczne banki
Złotych kart bez liku, czeków co nie miara
Jak nam to załatwisz - wzrośnie nasza wiara AAAAAMMMEEEENNNNN Niemożliwe!
Rano budząc się niedbale otwieram oczy
Jak co dzień, bez ochoty do roboty
A cóż to za dzień dzisiaj mamy?
Niemożliwe! Toż to niedzielny poranek!
U mnie niedziela leniwa
Na kanapie jak zwykle spoczywam
Przecie odpoczynek jest niezbędny
Siódmy z kolei raz w tygodniu
Nieszkodzi, że wokół kupa śmieci
Że, do mieszkania dobijają się sąsiedzi
Nic mi to nie przeszkadza
To co innym śmierdzi
Woda i mydło są mi obce
Puszki po piwie na podłodze
Po co wietrzyć mieszkanie
Lepiej się żyje we własnym smrodzie
Bez pracy nie ma kołaczy
A ja kołacze mam bez pracy
Znam ja się na rzeczy
Bo inni w pracy, a miasto mi płaci
Ach! Jakże piękne jest życie!
Kiedy nie trzeba nic robić
Spoko w domu, przy piwku
A wszystko inne samo się zrobi. My dziewczyny, zgrana paka,
Pokonamy dziś chłopaka,
Pokonamy męski ród,
Jak podskoczy damy w dziób.
Weź za rękę chłopca swego,
Idź nad rzekę utop go,
Jak utopisz krzyknij: Hej
O jednego bambra mniej!
Bo chłopacy to lalusie,
Im potrzebne są mamusie
Do pieluszek przewijania,
Smoczek gęby zamykania.
Po angielsku: I love You,
Po francusku: Ie t' aime,
A po polsku: Kocham Cię!
Ja Cię kocham, ale nogą,
Ja Cię lubię, ale wodą,
Ja Cię ściskam, ale drzwiami,
Taka miłość między nami.
Moja babcia jest kucharką,
Robi kluski betoniarką,
A mój dziadek jest górnikiem,
Kopie węgiel pod śmietnikiem.
Tłusta plam na krawacie,
Krótkie spodnie niby gacie,
Marynara po kolona,
To jest ubiór chuligana!!! Do kotleta - dobra seta,
pół szklanki - do kaszanki.
Po golonkę i pieczywo
- duża wódka, małe piwko.
Gdzie wędlina i pieczyste
- zawsze miejsce jest dla czystej.
Kto nie golnie pod sałatkę
- ten obraża, ojca, matkę.
Jak przełknąłeś to nalewaj,
żeby schab się nie pogniewał.
Nie zaszkodzi nawet zrazik,
gdy się ćwiartką go odkazi. Komu dzwonią temu dzwonią
Mnie nie dzwoni żaden dzwon
Bo takiemu pijakowi
Jakie życie taki zgon
Księdza do mnie nie wołajcie
Niech nie robi zbędnych szop
Tylko ty mi przyjacielu
Spirytusem głowę skrop
W piwnicy mnie pochowajcie
W piwnicy mi kopcie grób
I głowę mi obracajcie
Tam gdzie jest od beczki szpunt
W jedną rękę kielich dajcie
W drugą rękę wina dzban
I nade mną zaśpiewajcie
Umarł pijak ale pan
A po śmierci na mym grobie
Beczka wina będzie stać
I gdy przyjdziesz się pomodlić
Możesz kufel sobie wlać . My dziewczyny groźna banda
pokonamy chłopski ród
pokonamy tego chłopa
jak podskoczy damy w dziób!
Ref.
Ja cię ko.. ale nogą,
ja cię Lu.. ale wodą,
ja cię ścisnę ale drzwiami
taka miłość między nami.
2.
My dziewczyny takie słodkie,
takie słodkie jak malinki,
a w malinkach są robaki
takie wstrętne jak chłopaki.
Ref.
Ja cię ko.. ale nogą,
ja cię Lu.. ale wodą,
ja cię ścisnę ale drzwiami
taka miłość między nami.
3.
A chłopaki to lalusie
im potrzebne są mamusie,
żeby zmieniać im pielusie.
Ref.
Ja cię ko.. ale nogą,
ja cię Lu.. ale wodą,
ja cię ścisnę ale drzwiami
taka miłość między nami. 4.
Weź pod pachę chłopa swego
idź nad rzeczkę utop jego
później krzyknij JUCHUHEJ
o jednego głupka mniej.
Ref.
Ja cię ko.. ale nogą,
ja cię Lu.. ale wodą,
ja cię ścisnę ale drzwiami
taka miłość między nami. Do adwokatów na całym świecie
kogo kolka w dupę gniecie
każdy pierdzi bardzo chętnie
cicho, smętnie i namiętnie.
Mały, średni, wielki, duży
wszystkim dym się z dupy kurzy
Małe dziecko w wieku kwiecie
pierdzi cicho jak na flecie
a w podeszłym wieku damy
wypierdują całe gamy.
A jąkała w kącie stoi
ściska dupę, bo się boi
chciałby puścić sobie bąka
lecz w pierdzeniu też się jąka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz