2015/02/27

Śmiertelne pobicie w Świętochłowicach. Matka podejrzanej: nie sypia po nocach, całe noce płacze

Czwórka nastolatków pobiła na śmierć mężczyznę, który zwrócił im uwagę, gdy kamieniami i butelkami wybijali szyby w budynku centrum kultury w Świętochłowicach. Wszyscy byli pijani. Mieszkańcy, którzy znali nastolatków, mówią, że tragedia była kwestią czasu. Materiał "Czarno na białym".

W połowie lutego grupa nastolatków pobiła mężczyznę. Według relacji świadków dziewczyna i trzech chłopaków - wszyscy pijani w wieku 19-20 lat - rzucali w stronę budynku Centrum Kultury w Świętochłowicach butelkami po piwie. Przebywający w środku, 47-letni mężczyzna wyszedł i zwrócił im uwagę. Widząc ich agresywne zachowanie, zaczął uciekać i schował się w jednej z sąsiednich kamienic. Tam, na klatce schodowej, został pobity przez nastolatków.                                                                                  Mężczyzna doszedł na komendę i tam stracił przytomność. Natychmiast trafił do szpitala, ale lekarzom nie udało się go uratować. Po dwóch dniach mężczyzna zmarł. Dwoje nastolatków po przesłuchaniu i postawieniu zarzutów zostało zwolnionych do domu. Dwoje na trzy miesiące trafiło do aresztu.  

"Jest przerażona i przejęta"

- To ją ruszyło. My się dowiedzieliśmy, jak ona wróciła z policji. Może nie ruszyła jej ta sytuacja, jeśli chodzi o zamieszanie, ale to, że człowiek nie żyje - mówi siostra dziewczyny oskarżonej o pobicie.
- Jest przerażona i przejęta tym, co się stało, bo przecież tam zginął porządny człowiek i ona się nie czuje na siłach o tym mówić. Nie sypia po nocach, całe noce płacze, opuściła już kilka dni w szkole - mówi matka dziewczyny.                                                                                                                                           Całą sytuacją nie są zdziwieni sąsiedzi nastolatków. Jak mówią, kwestią czasu było, kiedy wydarzy się tragedia. - Jak ktoś coś powiedział, to od razu było "straszysz mnie?". Taka jest teraz młodzież agresywna. Dobrze, że tak się stało, że będą siedzieć w więzieniu, bo prędzej czy później to ja bym był na miejscu tego człowieka - mówi sąsiad.

Pobicie ze skutkiem śmiertelnym?

Sekcja zwłok ma potwierdzić, czy przyczyną śmierci były powikłania po pobiciu.
Grupie agresywnych nastolatków za pobicie ze skutkiem śmiertelnym będzie groziło nawet do 10 lat więzienia. Na razie - za pobicie - grozi im do trzech lat pozbawienia wolności.                                                                                                                                                                                                                      No  cóż  wiemy  jak  jest  .  Jak  jesteśmy  w  jakiejś  bocznej  ulicy  i  widzimy  grupy  młodych  ludzi  którzy  się  dziwnie  zachowują  to  najlepiej  spieprzać  i  to  szybko  nawet  się  nie  oglądając  za  siebie  .  Bowiem  jakakolwiek  dyskusja  jest  pozbawiona  sensu  a  przy  okazji  można  solidnie  oberwać  nawet  tak  jak  ten  pan  .  Szyba  to  rzecz  martwa  ,  wstawić  można  w  przeciwieństwie  do  życia  które  jest  bezcenne  .                                                                                                   GB

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz