- Bo most to nie instrument! Czym różni się uczeń dobry od złego?
Złego leją rodzice, dobrego - koledzy. Co to jest:
Długie, śpiewające i srające po krzakach?
- Pielgrzymka do Częstochowy Czasy PRL
Przychodzi gostek do sklepu z obrazami w potarganym ubraniu i mówi:
- Poproszę 10 portretów Stalina i Lenina
Kupił obrazy i poszedł
Przychodzi za godzinę w garniturze i mówi
- Poproszę 50 portretów Stalina i Lenina
Przyjeżdża za godzinę samochodem i w garniturze i w czarnych okularach i mówi
- Poproszę 100 portretów Stalina i Lenina
A sprzedawca się go pyta:
- Co pan robi z tymi obrazami?
Gostek mówi
- Otworzyłem strzelnice za miastem. - Czym się różni fiut od paszportu?
- Paszport można przedłużyć... Ośmiolatek wchodzi do knajpy i woła na kelnerkę:
- Hej, kochanie, podaj mi proszę setkę wódki!
- Chcesz żebym przez ciebie miała kłopoty? - pyta kelnerka.
- To później. Najpierw muszę się napić... Wystaw ocenę:
Dlaczego 8 jest mniej warta niż 0?
CO 8 wygląda jak dwa 0. Dwóch pedałów rozbiera się w pokoju,szykuje się dymanko.Nagle jeden mówi:-Masz gumę?
- Mam
- To wypluj,bo podaję do papy! Dzwoni Baba na stację Kolejową i Pyta Obsługę:
- Ile jedzie Pociąg ze Szczecina do Warszawy?
- chwileczkę...
- Dziękuje.! Idzie krasnoludek przez łąkę i pali fajkę.
krowa mówi do krasnoludka - "taki mały a fajki pali!!"
a krasnoludek do krowy - "taka duża, a stanika nie nosi!! Nauczyciel krzyczy na Kazia:
- Znowu ściągasz! Ile razy już ci mówiłem, że nie wolno ściągać?!
- Czterdzieści dwa, proszę pana... Czukacze siedzą w jurcie. Syn pyta ojca:
- Dlaczego mam na imię Biegnący Renifer?
- Dlatego, że gdy zostałeś poczęty, obok jurty przebiegł renifer.
- A jak wymyśliliście imię dla mnie? - interesuje się córka.
- Nazwaliśmy się Błyszczącą Gwiazdą, gdyż właśnie taka płonęła nad jutrą wówczas, gdy zostałaś poczęta.
- A co z moim imieniem? - pyta trzecie dziecko.
- A Ty lepiej cicho siedź, Pęknięta Gumo. Pewna anorektyczka postanowiła się zabić. Skacze z 10 piętra i odlicza:
- 9 piętro... (3 sekundy pauzy)
- 8 piętro... (3 sekundy pauzy)
- 7 piętro... (3 sekundy pauzy)
- 6 piętro... (3 sekundy pauzy)
- 7,8,9, piętro, cholera!!! Znowu ten wiatr! Czym się różni ciągnik od krowy?
Tym, że ciągnik jak nawali to staje a krowa jak nawali idzie dalej. Przychodzi króliczek do sklepu i się pyta sprzedawcy czy jest tort marchewkowy? Sprzedawca- nie ma tortu marchewkowego. Na następny dzień króliczek przychodzi do sklepu dzień dobry czy jest tort marchewkowy? Sprzedawca- nie ma tortu marchewkowego. Na następny dzień króliczek- jest tort marchewkowy sprzedawca- nie ma. Sprzedawca już się przygotował zrobił ten tort marchewkowy. Króliczek przychodzi do sklepu. Dzień dobry jest tort marchewkowy, Sprzedawca- jest tort marchewkowy, Króliczek-hehe ciekawe kto go kurwa kupi hehe Idą sobie trzy mrówki zobaczyły dom, a w domu człowiek.
1 mrówka wchodzi do ucha i mówi:
- ile tu tuneli, jak w kopalni
2 mrówka wchodzi do nosa i mówi:
- jak tu ślizgo, jak na ślizgawce
3 mrówka wchodzi do dupy i mówi:
- o!o!o! Obok mnie przejechał czarny kabriolet!!! Idzie garbaty o północy przez cmentarz. Nagle zza grobu wyskakuje zjawa i mówi:
- Dawaj pieniądze!
- Nie mam.
- A co masz?
- Garb.
- To dawaj.
I zabrał. A garbaty szczęśliwie wrócił do domu i opowiedział o wszystkim kumplowi - kulawemu. Kulawy chciał być znowu zdrowy i poszedł w nocy na cmentarz. Historia sie powtórzyła. Wyskakuje zjawa i mówi:
- Masz garb?
- Nie.
- To masz! Rus, Polak i Niemiec zakładają się, który najdłużej wytrzyma bez sikania. Pierwszy idzie Rus wytrzymuje jeden dzień, drugi dzień trzeci dzień i mówi:
- już nie wytrzymuje.
Drugi idzie Niemiec. Wytrzymuje jeden dzień, drugi dzień trzeci dzień. W końcu mówi:
- już nie wytrzymuje.
Ostatni idzie Polak. Wytrzymuje tydzień, dwa tygodnie, miesiąc, dwa miesiące no i w końcu wytrzymuje dziesięć lat.
Niemiec i Rus pytają:
- jak to zrobiłeś?
A on odpowiada:
- co kropelka sklei żadna siła nie rozklei dzie dwóch ludożerców (ojciec z synem) brzegiem morza i zobaczyli kobietę. Syn na to:
- Tato, zobacz, może ją zjemy?Drugi idzie Niemiec. Wytrzymuje jeden dzień, drugi dzień trzeci dzień. W końcu mówi:
- już nie wytrzymuje.
Ostatni idzie Polak. Wytrzymuje tydzień, dwa tygodnie, miesiąc, dwa miesiące no i w końcu wytrzymuje dziesięć lat.
Niemiec i Rus pytają:
- jak to zrobiłeś?
A on odpowiada:
- co kropelka sklei żadna siła nie rozklei dzie dwóch ludożerców (ojciec z synem) brzegiem morza i zobaczyli kobietę. Syn na to:
- Nieee.. stara i żylasta.
Idą więc dalej, a tu pojawiła się młoda dziewczyna, zbudowana jak trzeba itd.
- Tato, zobacz, może tą zjemy?
A ojciec:
- Nie synku... Tą zabierzemy do domu a zjemy mamę! W akademiku na imprezie
biesiadnicy wznoszą toast :- Za Edka , żeby zdał.
Nagle wchodzi Edek.
- I co zdałeś?
- Zdałem , tylko jednej nie przyjeli. Miała obitą szyjkę. Sika dwóch chłopów na płot jeden mówi do drugiego
- dlaczego tak cicho sikasz- bo sikam na nogawkę
- a nie szkoda ci nogawki
- nie bo to twoja! Mówi 10-letni Jasio do nauczycielki:
- Podoba mi się pani.Ta odpowiada:
- Nie lubię dzieci.
Jaś na to:
- A kto lubi. Będziemy uważali. Przychodzi Jasiu do domu i mówi:
- mamo,mamo nareszcie nauczyłem sie pisać- tak??a co napisałeś??
- nie wiem
bo jeszcze nie umiem czytać Kocha się dwóch pedałów i w pewnym momencie jeden pyta drugiego
- kochanie masz może łyżkę do butów?Na to drugi
- a po co ci łyżka?
Pierwszy
- bo jest tak fajnie że bym ci jeszcze jaja włożył!!! Tomek, Jacek i Weronika wrócili z Austrii. Przychodzą do szkoły, pani pyta sie Tomka:
- Tomku jak było na wycieczce?- po pierwsze nie Tomku tylko Tom, po drugie zjadłem śniadanie, leżałem na Werandzie, zjadłem obiad leżałem na Werandzie, zjadłem kolacje leżałem na Werandzie
Pani zdziwiona wypowiedzią
Tomka podchodzi do Jacka:
- Jacku jak było na wycieczce?
- po pierwsze nie Jacku tylko Jack, po drugie zjadłem śniadanie leżałem na Werandzie, zjadłem obiad leżałem na Werandzie, zjadłem kolacje leżałem na Werandzie, pani zdziwiona podchodzi do Weroniki:
- Weroniko jak było na wycieczce?
- po pierwsze nie Weronika tylko Weranda. Pewna normalna katolicka rodzina. Pewnego dnia ciszę przy obiedzie przerywa 10-letnia córka oświadczając poważnie:
- Nie jestem już dziewicą.Po tych słowach zapada całkowita cisza. Pozbierawszy się ojciec mówi do matki:
- Marta, ty tu jesteś winna! Jesteś dziwka! Ubierasz się tak frywolnie, że faceci ogladają się za tobą i gwizdają! Mało tego, zachowujesz się obscenicznie przy naszej córce!
Do starszej 20-letniej córki krzyczy:
- I ty, ty też tu jesteś winna! Tak samo jesteś dziwka! Pieprzysz się z pierwszym lepszym kolesiem na naszej sofie kiedy tylko wyjdziemy z domu! I to na oczach naszej córki! Kilka dni temu znalazłem na poduszce ślady spermy! I nie myśl sobie, że nie wiem o tym, że masz w szafce nocnej wibrator! Brudna szmato!
Na to wsciekła matka wrzeszczy na ojca:
- Zamknij się, do licha! To właśnie ty powinieneś uważać na to co mówisz. To właśnie ty wydajesz pół wypłaty na prostytutki! To ty spacerujesz po
dzielnicy czerwonych latarni z naszą małą córeczka! A odkąd mamy telewizje kablową cały czas oglądasz pornole, nawet przy małej! Żeby już nie wspominać o twojej szmatławej sekretarce, która systematycznie robi ci loda i której nie wystarcza nawet to, że ją normalnie stukniesz, a ty dzwonisz potem do domu i tym swoim anielskim głosikiem rozmawiasz nawet z naszą córka!
Zaszokowana i pełna zwątpienia matka zwraca się do córeczki:
- Ale jak to się stało, skarbie? Zostałaś zgwałcona czy dziabnął cię kolega z klasy?
Mała patrzy dużymi oczyma na matkę i mówi:

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz