Do sklepu w USA wchodzi Polak i pokazuje:
- poproszę:
żółtą - pokazał palcami skośne oczy
skórzaną - naciągnął skore na policzkach
torbę - chwycił się ręką za krocze Diabeł zagarnął Polaka, Ruska i Niemca i mówi :
- przynieście coś do czyszczenia
Polak przyniósł szczoteczkę do zębów, Niemiec szczotkę do czyszczenia kibla a rusek sie nie pojawił.Diabeł mówi:
- a teraz umyjcie zęby tym co przynieśliście.Polak umył i nic.
Niemiec zaczyna beczeć i sie śmieje.Diabeł:
- czemu beczysz ?
- bo boli
- a czemu sie śmiejesz ?
- bo Rusek jedzie maszyną do czyszczenia ulic !!! Chodzi sobie po świecie diabełek. Przyszedł do USA i mówi:
- Jestem diabełkiem z małym kubełkiem, oddajcie mi zaraz wszystkie swoje pieniądze!
Na to Amerykanie:
- Jasne, bierz, bierz, my mamy duuużo dolarów, damy ci!
Przychodzi diabełek do Rosji i mówi:
- Jestem diabełkiem z małym kubełkiem, oddajcie mi zaraz wszystkie wasze pieniądze!
Ruscy na to:
- Aj, aj, my biedni, nie mamy pieniędzy wcale, pomóż nam lepiej ich szukać...
Przychodzi diabełek do Polski i mówi:
- Jestem diabełkiem z małym... A gdzie jest mój mały kubełek?! Śniadanie. Trzech kolesi w pracy je kanapki..
Anglik:
- K... znowu z szynka, nienawidzę kanapek z szynka. Jak jutro
dostane z szynka to wyskoczę przez okno.
Szkot:
- Ja mam znowu z serem, jak jutro dostane z serem to tez skoczę przez okno...
Hiszpan:
- O ku... znowu z dżemem. Jak jutro dostane z dżemem to wyskoczę z okna!
Na drugi dzień wszyscy dostali z tym samym co poprzednio i wyskoczyli przez okno,
pozabijali się...
Na wspólnym pogrzebie...
Żona Anglika:
- Byliśmy takim wspaniałym małżeństwem. Dlaczego nie powiedział, ze nie chce
kanapek z szynka?
Żona Szkota:
- U mnie to samo, mógł powiedzieć choćby słówko...
Żona Hiszpana:
- Ja to nic nie rozumiem. Przecież on sam sobie robił kanapki do pracy... Kanibale złapali 3 białych turystów: Ruskiego, Amerykanina i Polaka.
Odbywa się rada plemienna, z którego co zrobią (tj. w jaki sposób go
skonsumują).
Rusek - najgłośniej protestował, ze on jako obywatel CCCP itd... wiec
długo nie myśląc przeznaczyli go na zupę.
Amerykaniec:
- Jestem obywatelem USA, musze porozumieć się z konsulatem!
- Upiec go !
Polak:
- ... /to jest długa milcząca cisza/
- A ty skąd jesteś ? - zapytał się wódz.
- Z po.. po.. z Polski.
- Polska! Tam studiuje mój syn! Bądź moim gościem bracie. Co będziesz jadł?
Zupę czy mięso? Polak, Niemiec i Rus byli w wojsku na szkoleniu. musieli wybrać broń.
Rus wziął pistolet.
Kapitan kazał mu włożyć go do spodni.
Rus włożył.
Niemiec wziął hazukę.
Kapitan kazał mu włożyć ją do spodni.
Niemiec próbował. Nagle zaczął się śmiać.
Kapitan pyta:
- dlaczego się śmiejesz?
Bo polak CZOŁGIEM jedzie. Spotkali sie Rusek, Polak i Niemiec. Wypili troche i przechwalaja sie który kraj ma większe samoloty. Rusek mówi:
- U mnie to maja takie samoloty, że jak drużyna piłkarska jedzie na mecz to trenują podczas lotu.
- U mnie zaś - mówi Niemiec - maja takie samoloty, że wojsko podczas lotu urządzą w nich manewry.
- To ja - mówi Polak- opowiem wam historie pewnego polskiego samolotu. Kapitan spojrzał na konsole i mówi, że wykrył jakieś błędy w urządzeniu. Wysłał mechanika na lewe skrzydło żeby naprawił usterkę. Mechanik wziął fiata 126 p i pojechał na lewe skrzydło. Wrócił po godzinie i w raporcie oznajmił, że nic nie wykrył. Wysłał więc kapitan 2 mechanika z tym samym zadaniem, ale na prawe skrzydło. Mechanik również wziął malucha i pojechał na prawe skrzydło. Wrócił po godzinie i również nic nie wykrył. Więc kapitan sie wkurzył, wziął poloneza i pojechał na ogon statku. Wrócił po 2 godzinach. Powiedział, że jakiś debil nie zamknął okna i na pokład wleciały przez nie 2samoloty - rosyjski i niemiecki. Niemiec,Polak i Rusek zostają poproszeni o diabła o to aby dali mu 2kg nihuja. Idzie do Niemca i się pyta:
- Masz nihuja?
- nie - Niemiec
Niemiec idzie do piekła a diabeł idzie do Ruska pyta się o to samo i dostaje te sama odpowiedz. Idzie do Polaka i się pyta:
- Masz nihuja?
- mam - mówi Polak. - Chodźmy do piwnicy - powiedział Polak
- Tu jest nihuja - mówi diabeł
A na to Polak:
- To bierz Pan 2kg i Spie....aj Przychodzi Irlandczyk do spowiedzi i mówi:
"Proszę księdza, ukradłem trochę drewna."
"Ile?"
"No, zbudowałem budę dla psa."
"No to nie jest źle..."
"Ale proszę księdza, mnie trochę tego drewna zostało."
"Ile?"
"Zbudowałem sobie garaż."
"No, to już gorzej, za pokutę..."
"Ale proszę księdza, mnie jeszcze tego drewna zostało"
"Ile?"
"Zbudowałem sobie dom."
"Synu, ciężko zgrzeszyłeś, wiesz co to jest nowenna?"
"Proszę księdza, ja zbuduje te nowennę, mnie tego drewna starczy, mnie jeszcze
trochę zostało." Jest Polak, Niemiec i Rusek. Diabeł mówi: kto kopnie w samochód i on się rozwali to dostanie co zechce.Polak jedzie maluchem,kopnął w malucha i się rozwalił.Rusek jedzie BMW,kopnął w samochód i złamał se nogę.Rusek i Polaksię śmieją, a diabeł mówi: dlaczego się śmiejecie? -bo Niemiec jedzie CZOŁGIEM. Jest Polak, Niemiec i Rusek. Diabeł mówi: kto kopnie w samochód i on się rozwali to dostanie co zechce.Polak jedzie maluchem,kopnął w malucha i się rozwalił.Rusek jedzie BMW,kopnął w samochód i złamał se nogę.Rusek i Polaksię śmieją, a diabeł mówi: dlaczego się śmiejecie? -bo Niemiec jedzie CZOŁGIEM. Polak Niemiec i Rusek mają przejść przez tunel.
Najpierw wchodzi Niemiec i słyszy:mam cię,zjem cię.Natychmiast wychodzi z tunelu i mówi:
ja tam nie wejdę.
Wchodzi rusek i słyszy to samo,wybiega z tunelu i mówi: ja się boję.
wchodzi polak i zapalił lampę.
A tam pijak trzyma ogórka i mówi do niego: mam cię zjem cię... Niemiec,rusek i polak rozbili się na bezludnej wyspie.
Umówili się że każdy będzie odcinał se jakąś część ciała żeby było co jeść.
Pierwszego dnia Niemiec uciął se rękę.
Drugiego dnia Rusek uciął se nogę
Trzeciego dnia Polak wyciąga huja ... Na to Rusek :
Ooo! nareszcie będą paróweczki!
Na to Polak :
Chyba cię pojebało.
Po serku i do spania! Polak Niemiec i Rusek szli przez pustynie aż nagle spotkał ich diabeł.
Diabeł powiedział że każdy z niech może coś wziąć na plecy a potem muszą dostać 10 biczy i nie mogą nawet mrugnąć, dopiero wtedy będą mogli pójść dalej.
Najpierw Niemiec co chcesz na plecy ?
Oliwę dostał oliwę i 10 biczy i nie mrugnął.
Teraz Rusek co chcesz na plecy?
Nic dostał 10 biczy i nie mrugnął.
Teraz polak co chcesz na plecy. Ruska.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz