Młoda lekarka w dużym formacie.***
2015-03-12 12:10
Łapiemy inteligenta na duży format. Bierzemy młotek i dłutko i delikatnie by nie uszkodzić zawartości otwieramy czaszkę. Następnie wyjmujemy zawartość i przenosimy do moździerza. Tam odpowiednio wyprofilowanym tłuczkiem rozgniatamy, a w końcowej fazie rozcieramy pozostałe po rozgnieceniu ziarnistości. Uzyskaną jednolitą papkę odsączamy, wkładamy na miejsce, zamykamy czachę smarując wcześniej brzegi łączonych elementów butaprenem. Pozostały po odsączeniu płyn podajemy inteligentowi by umocnić przekonanie, że wszystko co ma w sobie to jego.
Operację powtarzamy co tydzień.
Ta ostatnia zaczyna się niemal poetycko:
Andrzej Duda, kandydat na prezydenta Polski, ma kilka twarzy. Ma twarz piosenkarki Natalii Niemen, która na konwencji wyborczej wołała: "Chrystusa w sercu życzę wszystkim!". Ma i twarz aktora Jerzego Zelnika, który na konwencji mówił: "Tu jest Polska, która nie porusza się w chocholim tańcu ludzi bez nadziei". Tors. Przyssał wargi do jej szyi, nie odrywa, tylko przesuwa, pozostawia ścieżkę śliny, jak ślimak pełzający asfaltem. A jej ciało całe mokre. Jego też oblewa pot. Wyzbyci wstydu. Takie sceny już nie przystoją aktorowi, który na antenie Radia Maryja czyta: "Kimże jest On? Niewypowiedziany. Samoistne Istnienie. Jedyny. Stwórca wszystkiego. (...)".
Tyle wstępu, ale reszty nie będzie bo zebrało się na torsje. Jakąż kanalią trzeba być i jakąż pogardę trzeba mieć dla ludzi by w ten sposób manipulować.
Operację powtarzamy co tydzień.
Ta ostatnia zaczyna się niemal poetycko:
Andrzej Duda, kandydat na prezydenta Polski, ma kilka twarzy. Ma twarz piosenkarki Natalii Niemen, która na konwencji wyborczej wołała: "Chrystusa w sercu życzę wszystkim!". Ma i twarz aktora Jerzego Zelnika, który na konwencji mówił: "Tu jest Polska, która nie porusza się w chocholim tańcu ludzi bez nadziei". Tors. Przyssał wargi do jej szyi, nie odrywa, tylko przesuwa, pozostawia ścieżkę śliny, jak ślimak pełzający asfaltem. A jej ciało całe mokre. Jego też oblewa pot. Wyzbyci wstydu. Takie sceny już nie przystoją aktorowi, który na antenie Radia Maryja czyta: "Kimże jest On? Niewypowiedziany. Samoistne Istnienie. Jedyny. Stwórca wszystkiego. (...)".
Tyle wstępu, ale reszty nie będzie bo zebrało się na torsje. Jakąż kanalią trzeba być i jakąż pogardę trzeba mieć dla ludzi by w ten sposób manipulować.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz