Jeden z potężniejszych głosów dawnych lat. Mowa o Zdzisławie Sośnickiej, która powróciła rok temu do show-biznesu z reedycją swoich albumów. Mało brakowało, a fani piosenkarki nie doczekaliby tej chwili. Jeszcze 5 lat temu gwiazda zapewniała nas, że już nigdy nie wróci do śpiewania.
- Każdemu należy się emerytura, nawet artystom - mówiła w rozmowie z Faktem w 2010 roku.
Sośnicka konsekwentnie odmawiała kontaktu z mediami i nie reagowała na liczne propozycje powrotu na scenę, dając fanom do myślenia co się z nią dzieje. Zamiast tego cieszyła się domem pod Warszawą i życiem rodzinnym, dla którego w 2005 roku porzuciła show-biznes.– Życie muzyka to wieczny pośpiech i brak czasu - opowiadała nam artystka. - Ja spędziłam tak wiele lat. I wystarczy. Teraz nie muszę już nigdzie biec i bardzo mi z tym dobrze. Czas spędzam z rodziną, przyjaciółmi. W końcu mogę sobie pozwolić na drobne lenistwo i przyjemności, na które nie miałam czasu, będąc piosenkarką - tłumaczyła.
Na szczęście gwiazda zatęskniła na scenę i od roku znowu cieszy nas swoją obecnością. Z tęsknoty za muzyką, która się w niej zrodziła przez lata gwiazda przygotowała nawet nową płytę, której premiera przewidziana jest na 18 września. Odłożyła sobie kasę i postanowiła poszaleć . Kasa się skończyła a wypoczęta i znudzona próżniaczym życiem oraz zapowiadającym się rychło brakiem gotówki postanowiła coś jeszcze z siebie wykrzesać i powróciła na scenę ku uciesze starszych ludzi , czy mocherówek . Ma 70 lat ale sobie pomogła wypełniaczami i może powrócić na scenę ku uciesze starszej i starej rzeszy fanów . Jej piosenki młodzieży nie przekonują bo to nie ich klimaty . gb
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz