2015/08/31

Uzdrowił mnie ksiądz Jerzy Popiełuszko

Cudownie uzdrowiona Marzena Skorek
Wyleczył mnie ksiądz JerzyWyleczył mnie ksiądz Jerzy
Marzena Skorek (55 l.) z Białegostoku nie ma wątpliwości: to, że jeszcze chodzi po tym świecie zawdzięcza cudownemu wstawiennictwu księdza Jerzego Popiełuszki. Jest przekonana, że uzdrowiła ją modlitwa do błogosławionego duchownego
Pani Marzena mieszka teraz w Kanadzie. Jej mąż, profesor na Uniwersytecie Quebec, wybrał się w maju tego roku do Polski. Odwiedził przy okazji Bogusława Falkowskiego, kolegę z czasów studiów. Falkowski w swoim augustowskim sanatorium „Pałac na wodzie” zorganizował I Festiwal Pieśni Maryjnej ku czci św. Jana Pawła II. Gościem festiwalu był też Józef Popiełuszko, brat bł. ks. Jerzego. I to Józef wręczył Adamowi Skorkowi obrazek z portretem brata i modlitwą.Gdy mąż pani Marzeny był w Polsce, z Kanady nadeszła szokująca wiadomość. Lekarze wykryli u kobiety groźny nowotwór: śluzaka serca. Konieczna była natychmiastowa i bardzo niebezpieczna operacja. Maż natychmiast wrócił do Kanady. Przywiózł ze sobą portret księdza Jerzego i modlitwę. Żarliwie wypowiadał jej słowa. To samo robiła zmagająca się z rakiem pani Marzena.
– Zadzwoniłem też do brata księdza Popiełuszki. Poprosiłem o modlitwę i błogosławieństwo dla chorej żony. A on wypowiedział takie słowa: Za przyczyną błogosławionego księdza Jerzego proszę Pana Boga o przywrócenie zdrowia Marzenie Skorek – opowiada nam Adam Skorek (58 l.). Dosłownie po kilku dniach od tej rozmowy wydarzyło się coś, czego nie można nazwać inaczej niż cudem.
Zszokowani lekarze ze szpitala w Montrealu ogłosili, że guzy zniknęły i operacja nie jest potrzebna.
Szczęśliwi Marzena i Adam Skorkowie są absolutnie przekonani, że stało się tak dzięki modlitwom i prośbom o wstawiennictwo do ks. Jerzego Popiełuszki. Przyjaciel Skorków, Bogusław Falkowski opisał cudowne wydarzenie i wysłał do Kustosza Sanktuarium Błogosławionego Księdza Jerzego Popiełuszki jako Świadectwo Cudownego Uzdrowienia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz