Ogień pojawił się w jednoosobowej sali na trzecim piętrze budynku. Konieczna była ewakuacja 37 pacjentów oddziału.
W początkowej fazie działań próbę ugaszenia pożaru podjęła jedna z pielęgniarek na oddziale przy użyciu podręcznego sprzętu gaśniczego. Doznała ona oparzenia prawej dłoni- mówił kapitan Dawid Bąk, rzecznik prasowy stołecznej straży pożarnej.
Po ugaszeniu ognia strażacy znaleźli częściowo zwęglone zwłoki na szpitalnym łóżku. Okoliczności tragedii wyjaśnia policja.
Po ugaszeniu ognia strażacy znaleźli częściowo zwęglone zwłoki na szpitalnym łóżku. Okoliczności tragedii wyjaśnia policja.
Czytaj więcej na http://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-pozar-w-szpitalu-psychiatrycznym-nie-zyje-mezczyzna,nId,2259399#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=chrome
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz