Nauka zaskakuje nas każdego dnia. I choć wiele już wiemy na temat funkcjonowania naszego świata to w rzeczywistości znacznie więcej jest rzeczy nieodkrytych. Badania nad wszechświatem, odkrywanie leków przeciwko groźnym chorobom czy odkrycia nieznanych gatunków to jedne z najczęściej poruszanych tajemnic naszego globu. Właśnie tym ostatnim pochwalili się naukowcy Uniwersytetu w Waszyngtonie. Do niezwykłego odkrycia doszło w zachodniej części Pacyfiku – w Rowie Mariańskim, który jest najgłębszym miejscem na Ziemi. I choć nauka dotychczas dowiodła, że miejsce to jest domem dla obunogów, skorupiaków, strzykw, meduz i drobnokomórkowych organizmów zwanych otwornicami to dopiero teraz udało się udowodnić, że w tych trudnych do zbadania wodach znajduje się jeszcze jeden gatunek.
Mowa o ślimakach morskich, a dokładniej mówiąc pseudoliparis swirei. Co ciekawe, odkrycia dokonano za pomocą specjalnych kamer, ponieważ miejsce, w którym znajdują się ślimaki jest na tyle trudne, że nie mogli tam zejść nurkowie. Badania nad stwierdzeniem ich obecności trwały ponad trzy lata. Według naukowców to najbardziej nieustraszeni podróżnicy wśród ryb. – Uważamy to środowisko za trudne, ponieważ ludzie nie mogą tam przetrwać, jednak istnieje cała grupa organizmów, które są tam bardzo szczęśliwe – poinformował biolog morski z Uniwersytetu w Waszyngtonie Mackenzie Gerringer.
Dlaczego ślimak mariański jest tak fascynujący? Jako jedyny na świecie posiada kombinację płetw grzbietowych i odbytowych! Wszystko wskazuje, że Rów Mariański może jeszcze wielokrotnie zaskoczyć ludzi na całym świecie. –Czeka nas wiele niespodzianek – zapewnia Gerringer.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz