Aleksandra Szwed (24 l.) dwa miesiące temu została mamą synka Borysa. Gwiazda „Rodziny zastępczej” nie zamierza jednak rezygnować z kariery. W weekendowym wydaniu programu „Pytanie na śniadanie” zdradziła, jak się czuje w roli mamy i jak łączy pracę z macierzyństwem
Aleksandra Szwed jest szczęśliwą młodą mamą, choć nieco zabieganą. Gwiazda szybko wróciła do pracy i wygląda na to, że dość dobrze łączy zawodowe obowiązki z macierzyństwem. W porannym programie TVP2 po raz pierwszy opowiedziała o synku, który jest jej oczkiem w głowie – Okazało się, że nie kłamiąc, to było najlepsze 9 miesięcy mojego życia! Tata wybierał imię, oświadczył, że syn będzie miał na imię Borys i już. Syn nauczył mnie cierpliwości i pokory. Nauczyłam się organizować czas. Okazuje się, że da się połączyć wszystko. Jest totalnie łaskawy. Przesypia noce. Boryska pod pachę i idziemy do roboty razem. Jest grzeczny więc mogę sobie na to pozwolić. Ciąża nie choroba dzieci też nie! – wyznała celebrytka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz