2015/03/02

Coraz dziwniejsze zachowania i wypowiedzi prezydenta .

Coraz dziwniejsze zachowania i wypowiedzi prezydenta Komorowskiego



1. Prezydent Komorowski przez blisko 5 lat swojego urzędowania miał tyle gaf i wpadek, że można by nimi obdzielić wręcz kilka kadencji ale w ostatnich tygodniach szczególnie od momentu kiedy rozpoczęła się kampania wyborcza, mają one miejsce w takich sytuacjach, że godzą w powagę urzędu i majestat Rzeczpospolitej.
Podczas ostatniej oficjalnej wizyty w Japonii kiedy gospodarze z ogromnym namaszczeniem oprowadzali polską delegację z prezydentem Komorowskim na czele po poszczególnych pomieszczeniach w budynku Parlamentu, głowa naszego państwa ni z tego ni z owego weszła w butach na siedzenie spikera i zażądała zrobienia sobie zdjęcia na tym podwyższeniu.
Szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego generał Stanisław Koziej nazwany przez Komorowskiego w tych okolicznościach szogunem w podskokach pobiegł na środek sali aby uwiecznić swojego szefa w tej „podniosłej pozie” ku zdumieniu Japończyków towarzyszących polskiej delegacji.
Media sprzyjające prezydentowi poinformowały wprawdzie o tym incydencie ale przedstawiały go raczej jako swobodne i żartobliwe zachowanie głowy państwa, a przecież nawet początkujący dyplomata określi je jako skandal, który ośmiesza polskie państwo.    
Jeszcze dalej poszli niektórzy z polityków Platformy, którzy wczoraj w mediach bronili i usprawiedliwiali zachowanie prezydenta, a jeden z nich uznał nawet, że to Japończycy są wszystkiemu winni, ponieważ źle przygotowali wizytę Komorowskiego.
2. Tuż po powrocie, podczas wizyty w Białymstoku, wykrzyczał do zdumionych otaczających go sympatyków, że w Japonii kampania wyborcza trwa zaledwie 12 dni i dobrze byłoby, żeby podobne rozwiązanie zastosować w Polsce.Z kolei wczoraj podczas obchodów Święta Żołnierzy Wyklętych w Pałacu Prezydenckim, Komorowski wręczał rodzinom pomordowanych ich noty identyfikacyjne (IPN zidentyfikował kolejne pięć ofiar powojennego komunistycznego terroru).    
Zaraz po tym podszedł do mikrofonu i bez kartki wygłosił następującą myśl „Pamiętamy i mamy w zasadzie jasny plan działania związanego z potrzebą odbudowy, w narodowym wymiarze, pamięci o ofiarach czasów stalinowskich, o ofiarach, które były ofiarami właśnie tych Żołnierzy Wyklętych”.
Po tej gigantycznej wpadce prezydent Komorowski bez żadnego zażenowania kontynuował swoje wystąpienie tak jakby nic się nie stało, choć wygłoszenie takiej „złotej” myśli w obecności rodzin pomordowanych Żołnierzy Wyklętych, było naprawdę koszmarem.
3. Parę dni wcześniej w Belwederze w rozmowie z zaprzyjaźnionym dziennikarzem radiowej jedynki (z tym który stwierdził na antenie, że dziennikarze publicznego radia popierają urzędującego prezydenta) w sprawie wysłania kontyngentu sił rozjemczych na Ukrainę, stwierdził „to nie jest takie proste, bo siły rozjemcze mają sens gdy jest rozejm. Gdy jest wojna, to trudno jest wysłać żołnierzy”.
Do tej pory internet śmieje się z tej „strategicznej” myśli prezydenta Komorowskiego do rozpuku.
Ale w tym wywiadzie była jeszcze jedno stwierdzenie, które pokazuje stan umysłu prezydenta Komorowskiego.
Dziennikarz zapytał „Na stronie PKW do tej pory nie ma wyników wyborów do sejmików województw” (od tych wyborów minęło już ponad 3 miesiące). O czym to świadczy?”
Prezydent Komorowski odpowiedział „to świadczy o tym, że sprawy idą normalnym torem”.
Czyżby to miało oznaczać, że skoro wybory do sejmików zostały sfałszowane to trudno domagać się od PKW aby umieściła w internecie wyniki od dużym poziomie szczegółowości (zawsze publikowane były wyniki poszczególnych kandydatów we wszystkich lokalach wyborczych w okręgu), bo dopiero po ich upublicznieniu zaczęłyby się masowe protesty.
4. Te coraz dziwniejsze wypowiedzi i zachowania prezydenta Komorowskiego, naprawdę godzą w powagę jego urzędu i majestat Rzeczpospolitej.A przecież do pierwszej tury wyborów zostało jeszcze ponad 70 dni, im intensywniejsza będzie kampania Komorowskiego, tym więcej będzie jego publicznych wypowiedzi, pewnie bez kartki.
Aż strach się bać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz