2015/03/09

golasowice-syn-rodzica-ktoremu-przeszkadzala-modlitwa-przed-matematyka-odszedl-ze-szkoly


Dziś 10-letni chłopiec z klasy IVa W Golasowicach, rozpoczął naukę w innej szkole. Rodzic, któremu nie podobała się modlitwa przed lekcjami w golasowickiej szkole podjął decyzję o przeniesieniu syna do innej placówki. - To była decyzja rodziców chłopca - mówi Bożena Struzik dyrektor Szkoły Podstawowej w Golasowicach im. Kornela Makuszyńskiego. 1/6 W szkole w Golasowicach dzieci modlą się przed lekcjami (© arc.) Przejdź do galerii Pokaż wszystkie miniatury (6) 10-letni chłopiec w golasowickiej szkole dziś się już nie zjawił. Bożena Struzik potwierdza, że został przeniesiony do innej szkoły, a decyzję taką podjęli rodzice chłopca. Według naszych informacji chłopczyk rozpoczął naukę w innej gminie. Czy aby na pewno poszło o modlitwę? Przypominamy: Ojciec 10-latka o interwencję w sprawie modlitwy przed rozpoczęciem lekcji poprosił radio "Zet". Informacja wywołała burzę w całym kraju. To jednak tło całej sprawy. Syn rodzica, który poprosił media o pomoc miał być szykanowany przez swoich kolegów z klasy. Rodzice uczniów klasy IV a są jednak innego zdania, twierdzą, że to właśnie ich dzieci miały być bite i prześladowane przez ich kolegę. Gdzie leży prawda? To miało wyjaśnić, spotkanie, które odbyło się w ubiegły poniedziałek. CZYTAJ TAKŻE: W Golasowicach dzieci przed lekcjami nadal się modlą, bo chcą. Ale to nie jedyny problem Poprosili o nie właśnie rodzice uczniów klasy IVa, do której chodzi syn, rodzica, który o interwencję prosił radio "Zet". Prośbę rodzice wystosowali do wójta gminy Pawłowice Franciszka Dziendziela, uzasadniając ją troską o bezpieczeństwo swoich dzieci. Na poniedziałkowym spotkaniu obecni byli wszyscy rodzice, uczestniczyło w nim także grono pedagogiczne, wójt gminy i policja. Po spotkaniu ustalono "medialną ciszę". Rodzicie zobowiązali się, że porozmawiają ze swoimi dziećmi o sytuacji jaka ma miejsce w ich klasie. W trosce o dobro uczniów rodzice wraz z pedagogami zdecydowali by sprawa ucichła i nie przekazywać już żadnych informacji do mediów. Tak sytuacja wyglądała przez ostatni tydzień. Dziś rano do naszej redakcji trafiła jednak informacja o przeniesieniu 10-letniego ucznia do innej szkoły. 
                                                                                                                                                                         No  cóż   każdy  ma  prawo  kierować  wlasne  dzieci  według  swojego  wyznania  .  Albo  rodzice  dziecka  są  ateistami   albo   są   innej   wiary  .   Ale  jak  by  na  to  nie  spojrzeć  szkoła  nie  ma  prawa   zmuszać   dziecka  do  modlitwy  której  rodzic  dziecka  sobie  nie  życzy  .                                                                                                                                                                     gb    

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz