Maszynka do golenia dla Grodzkiej. Prezent na Dzień Kobiet czy na Dzień Mężczyzny?
Dodano: 12.03.2015 [08:22]
Młodzi mieszkańcy Radomia sprezentowali Annie Grodzkiej... przyrządy do golenia. Kandydatka na prezydenta Partii Zielonych Anna Grodzka była gościem Wyższej Szkoły Handlowej W Radomiu.
Posłanka wygłosiła w auli Wyższej Szkoły Handlowej w Radomiu wykład na temat: "Prawa człowieka w Polsce fair". - Chciałabym namówić społeczeństwo do myślenia o tym, że Polska jest czymś pięknym, ale jednak dalekim od doskonałości. Z tym przesłaniem kandyduję na prezydenta - powiedziała podczas przemówienia Anna Grodzka.
Po kilkunastu minutach do mównicy podszedł młody mężczyzna i sprezentował prelegentce prezent. W ozdobnym pakunku znajdowały się : maszynka do golenia, sześć jaj, slipy męskie oraz maszynka do golenia.
– Proszę o poszanowanie nas wszystkich! W tej uczelni nigdy nie były tolerowane tego rodzaju zachowania. Naprawdę jest mi bardzo z tego powodu przykro – powiedziała do grupki młodych osób, która pojawiła się na wykładzie razem z prezentem, rektor uczelni Elżbieta Kielska.
Ale radomska młodzież tylko przypomniała przecież Grodzkiej o jej - opisywanej wielokrotnie przez "Gazetę Polską" - prawdziwej historii. Grodzka była wszak wcześniej Krzysztofem Bęgowskim - brodatym komunistą cieszącym się szczególnym zaufaniem władz PRL, członkiem m.in. egzekutywy Podstawowej Organizacji Partyjnej Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej w stanie wojennym.
Dzień Kobiet obchodzi się 8 marca. Dzień Mężczyzn celebrują niektórzy 10 marca (gdy w Kościele katolickim obchodzone jest wspomnienie 40 Świetych Męczenników z Sebasty .
Z jakiej okazji prezent dostała Anna Grodzka?
GRODZKA i Bęgowski to jedna i ta sama osoba . Ten pan bardzo kocha politykę ale jako pan Bęgowski nie ma co do szukania w polityce . Wobec tego postanowił zrobić z siebie " kobietę " żeby spokojnie wejść do polityki jako nikomu nie znana Anna Grodzka . I być może gdyby nie przerost ambicji dalej by był Anną Grodzką Ale każdy kandydat na prezydenta jest brany pod lupę i prześwietlany . I nie było takiej opcji żeby to nie wyszło . Może pan Krzysztof tak mocno przyrósł do Grodzkiej w polityce że sam się pogubił . I to go zgubiło . Bardzo szybko bowiem wyszło że tak naprawdę pani -- to pan . Nie ma co się dziwić studentom bo to taka wesoła brać i robi wiele rzeczy spontanicznie i tak jak myśli . Studenci szybko zrozumieli kim tak naprawdę jest Anna Grodzka i dali jej bardzo fajny prezent . Nie wiem skąd to oburzenie . Co mieli jej dać podpaski ??????????????? hahahahahahahhahaaa
Anna Grodzka i były komuch i konfident PRL - Krzysztof Bęgowski to jedna osoba . gb
Posłanka wygłosiła w auli Wyższej Szkoły Handlowej w Radomiu wykład na temat: "Prawa człowieka w Polsce fair". - Chciałabym namówić społeczeństwo do myślenia o tym, że Polska jest czymś pięknym, ale jednak dalekim od doskonałości. Z tym przesłaniem kandyduję na prezydenta - powiedziała podczas przemówienia Anna Grodzka.
Po kilkunastu minutach do mównicy podszedł młody mężczyzna i sprezentował prelegentce prezent. W ozdobnym pakunku znajdowały się : maszynka do golenia, sześć jaj, slipy męskie oraz maszynka do golenia.
– Proszę o poszanowanie nas wszystkich! W tej uczelni nigdy nie były tolerowane tego rodzaju zachowania. Naprawdę jest mi bardzo z tego powodu przykro – powiedziała do grupki młodych osób, która pojawiła się na wykładzie razem z prezentem, rektor uczelni Elżbieta Kielska.
Ale radomska młodzież tylko przypomniała przecież Grodzkiej o jej - opisywanej wielokrotnie przez "Gazetę Polską" - prawdziwej historii. Grodzka była wszak wcześniej Krzysztofem Bęgowskim - brodatym komunistą cieszącym się szczególnym zaufaniem władz PRL, członkiem m.in. egzekutywy Podstawowej Organizacji Partyjnej Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej w stanie wojennym.
Dzień
Z jakiej okazji prezent dostała Anna Grodzka?
GRODZKA i Bęgowski to jedna i ta sama osoba . Ten pan bardzo kocha politykę ale jako pan Bęgowski nie ma co do szukania w polityce . Wobec tego postanowił zrobić z siebie " kobietę " żeby spokojnie wejść do polityki jako nikomu nie znana Anna Grodzka . I być może gdyby nie przerost ambicji dalej by był Anną Grodzką Ale każdy kandydat na prezydenta jest brany pod lupę i prześwietlany . I nie było takiej opcji żeby to nie wyszło . Może pan Krzysztof tak mocno przyrósł do Grodzkiej w polityce że sam się pogubił . I to go zgubiło . Bardzo szybko bowiem wyszło że tak naprawdę pani -- to pan . Nie ma co się dziwić studentom bo to taka wesoła brać i robi wiele rzeczy spontanicznie i tak jak myśli . Studenci szybko zrozumieli kim tak naprawdę jest Anna Grodzka i dali jej bardzo fajny prezent . Nie wiem skąd to oburzenie . Co mieli jej dać podpaski ??????????????? hahahahahahahhahaaa
Anna Grodzka i były komuch i konfident PRL - Krzysztof Bęgowski to jedna osoba . gb
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz