Po co Komorowski włazł na krzesło ?????
Dodano: 03.03.2015 [20:37]
Nie milkną echa wyskoku Bronisława Komorowskiego w japońskim parlamencie, gdzie nie tylko wołał do gen. Stanisława Kozieja "mój szogunie", ale również wszedł (w butach) na miejsce dla spikera. Później politycy Platformy groteskowo tłumaczyli prezydenta. Wątpliwości rozwiał dziennikarz z Japonii.
Próby usprawiedliwienia zachowania Bronisława Komorowskiego były rozmaite. A że to nie było krzesło, a że to taki swój chłop, a najbardziej popłynął poseł Adam Szejnfeld, który uznał, że winni są... Japończycy.
Dzisiaj reporterzy TVN skontaktowali się z dziennikarzem Jackiem Wanem, korespondentem japońskich mediów w Polsce. I kategorycznie stwierdził - po obejrzeniu słynnego filmiku, że Komorowskim podeptał miejsce do siedzenia dla spikera.
"Wchodzi niestety na siedzenie dla spikera… Tam jest siedzenie wyłożone poduszką, powiedzmy… A między tym siedzeniem a mównicą jest mały korytarzyk - pewnie tamtędy proszono, by prezydent przeszedł. Ale na tyle niewysokie było, że stanął..." - powiedział japoński dziennikarz. NO CO GŁUPI I JUŻ !!!!!!!!!!!!!!!!!
Próby usprawiedliwienia zachowania Bronisława Komorowskiego były rozmaite. A że to nie było krzesło, a że to taki swój chłop, a najbardziej popłynął poseł Adam Szejnfeld, który uznał, że winni są... Japończycy.
Dzisiaj reporterzy TVN skontaktowali się z dziennikarzem Jackiem Wanem, korespondentem japońskich
"Wchodzi niestety na siedzenie dla spikera… Tam jest siedzenie wyłożone poduszką, powiedzmy… A między tym siedzeniem a mównicą jest mały korytarzyk - pewnie tamtędy proszono, by prezydent przeszedł. Ale na tyle niewysokie było, że stanął..." - powiedział japoński dziennikarz. NO CO GŁUPI I JUŻ !!!!!!!!!!!!!!!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz