Prezydent Duda w rozmowie z TVP Historia wypowiedział słynną sentencję: „dzisiaj dzieci i wnuki zdrajców Rzeczypospolitej, którzy walczyli o utrzymanie sowieckiej dominacji nad Polską, zajmują wiele eksponowanych stanowisk w różnych miejscach”. Swoją wypowiedzią przebił nawet samego Kaczyńskiego, który wsławił się wprowadzeniem do publicznej przestrzeni narracji politycznej podziału na obywateli gorszego i lepszego sortu. Duda precyzuje więc kategorię obywateli gorszego sortu stwierdzając, iż obejmuje ona również dzieci i wnuki zdrajców Polski. Czy więc #PiS zamierza uchwalić prawo, naśladujące ustawy norymberskie, które będzie zakazywało dzieciom i wnukom zdrajców wywieszanie flag narodowych oraz pracy w publicznych instytucjach?.

Duda wierzy w silne państwo i wartości chrześcijańskie

W rozmowie z TVP z okazji Dnia Konstytucji prezydent Duda wypowiedział się na temat kandydata na prezydenta Francji, Emmanuela Macrona, iż służy on ideologii liberalnej. O sobie powiedział, że wierzy w „silne państwo i wartości chrześcijańskie”. Siłę państwa zdefiniował jako jego przejaw w postawach patriotycznych obywateli i ich oddaniu ojczyźnie: „postawy patriotyczne to są postawy, które powodują, że obywatele są oddani ojczyźnie, jej sprawom. A tego typu postawy wzmacniają państwo”.
Istotą faszyzmu jest kult silnego państwa. Myślenie polityczne według faszystowskiego schematu wspiera się na przekonaniu, iż obywatele mają służyć państwu, a nie na odwrót. Dla porównania - liberałowie twierdzą odwrotnie: to państwo ma służyć obywatelom, a instytucje publiczne pozostają w stosunku służebności względem każdego obywatela, niezależnie od jego pochodzenia i światopoglądu..
Atakując liberalizm, opowiadając się za koncepcją silnego państwa, którego obywatele są zobowiązani do patriotycznej służby oraz wskazując na jego wrogów pośród dzieci i wnuków zdrajców, prezydent Duda zainicjował wątek kato-faszyzmu w polskiej debacie politycznej.

Duda znieważył córkę Marty Kaczyńskiej

Córka Marty Kaczyńskiej i Marcina Dubienieckiego, syna działacza SLD, na początku kwietnia przystąpiła do pierwszej komunii. Na uroczystości był obecny nie tylko ojciec Martyny, ale również #Jarosław Kaczyński. Fotoreporterzy uchwycili na fotografiach obu panów stojących obok siebie i bratersko rozmawiających.
Martyna jest wnuczką eseldowskiego barona. W pisowskim dyskursie SLD jest traktowany jako partia będąca spadkobierczynią PZPR i PPR. W narracji historycznej PiS, zdrajcami ojczyzny są ci wszyscy, którzy umacniali władzę tych partii.
Działacze partyjni wszystkich szczebli komunistycznego aparatu władzy są w takim samym stopniu obciążani przez pisowców grzechem zdrady ojczyzny, jak ubecy i esbecy. Duda sugeruje, że „gen zdrady” przeszedł na ich następców – dzieci i wnuków.
SLD jest dzieckiem PZPR i wnukiem PPR, analogicznie jak córka Marty Kaczyńskiej jest wnuczką eseldowskiego barona. Wypowiedź prezydenta Dudy można więc rozumieć jako metaforę mówiącą to, iż w rodzinie Kaczyńskich tli się zdrada narodowa. Czy Duda chciał dać do zrozumienia publice, iż Marta Kaczyńska dopuściła się świętokradztwa, nakazując swojej córce, będącej wnuczką następcy zdrajców ojczyzny, przystąpienie do pierwszej komunii?

Werbalny happening Dudy ma drugie dno

Prezydencka zapowiedź referendum konstytucyjnego zaskoczyła parlamentarnych polityków PiS, gdyż nie została uzgodniona z Kaczyńskim. Duda wystąpił więc przed pisowski szereg, pośrednio zarzucając liderowi PiS brak zdecydowania w przyspieszaniu przemian ustrojowych Polski.
Według koncepcji Klubu Jagiellońskiego, think-tanku trzymającego władzę w pałacu prezydenckim, Polska ma stać się państwem chrześcijańskim, w którym aborcja zostanie całkowicie i bezwzględnie zakazana, katecheza szkolna stanie się obowiązkowa, a obywatelom zostanie narzucony obowiązek służby chrześcijańskim wartościom. W takim państwie warunkiem przynależności do finansowych i kulturalnych elit będzie publiczne oddawanie hołdu słowu bożemu, głoszonemu przez katolickich kapłanów.
W Episkopacie Polski funkcjonuje silna, fundamentalistyczna frakcja polityczna, domagająca się od polityków PiS przyspieszenia procesów przekształcania kraju w państwo katolickie. Inicjatywę referendum konstytucyjnego, zgłoszoną przez Dudę w Dniu Konstytucji, należy traktować jako głos katolickich fundamentalistów, związanych z Opus Dei i Ordo Iuris.
Wypowiedź Dudy o dzieciach i wnukach zdrajców państwa stanowi metaforyczne ostrzeżenie, zaadresowane do Kaczyńskiego, sugerujące to, że jego polityka prowadzi do zdrady katolicyzmu. Kaczyński bowiem odstąpił od wprowadzenia całkowitego zakazu aborcji i nie rozpoczął akcji najważniejszej – zmiany Konstytucji RP. Kto okaże się silniejszy w brutalnej wojnie pomiędzy Kaczyńskim i Dudą?
źródło: fakt.pl, gazeta.pl, tvp.info
Kopiowanie i wykorzystywanie treści opublikowanych na blastingnews.com bez pisemnej zgody Blasting Sagl zabronione.
#Andrzej Duda