PiS chce ograniczyć dostęp do alkoholu. "Należy promować abstynencję"
Czołowi politycy PiS razem z biskupami spotkali się w Sejmie na konferencji "Ku trzeźwości narodu". Przedstawiciele partii rządzącej, w tym minister zdrowia zgodnie stwierdzili, że należy ograniczyć dostęp do alkoholu i zakazać jego reklam.Z alkoholem właśnie tak jest. Można obecnie kupić go wszędzie. Na dodatek jest tak tani jak nigdy, a to zachęta dla dzieci czy osób niezamożnych. Należy promować abstynencję, bo to jest odpowiedź na ten problem" - mówił minister zdrowia Konstanty Radziwiłł.
Słowa szefa resortu spotkały się z aprobatą zgromadzonych polityków PiS i przedstawicieli Kościoła. Wszyscy zgodnie stwierdzili, że należy zmniejszyć dostępności trunków, zarówno pod względem ekonomicznym, jak i fizycznym, a także zakazanie jego reklam. "Starsi toną w morzu wódki, młodzi w morzu piwa. To skandal!" - podsumował bp Tadeusz Bronakowski.Jak podaje portal se.pl, Joanna Senyszyn z SLD twierdzi, że ograniczenie dostępności alkoholu poskutkuje tym, że Polacy będą w domach pędzić bimber. WP Wiadomości
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz