2017/05/29

"Uwięzili 17-latkę, znęcali się nad nią i gwałcili". Usłyszała: jak coś piśniesz, trafisz do burdelu (http://www.tvn24.pl)

   
            Akt oskarżenia w sprawie gwałtu na 17-latce trafił do sądu. Dwaj mężczyźni mieli dziewczynę uwięzić i nafaszerować narkotykami. Wyrywali jej włosy, okaleczali ciało i wielokrotnie brutalnie gwałcili. Po tym koszmarze odwieźli ją do domu, zakazując komukolwiek wspominać o tym, co się działo. Teraz grozi im do 15 lat więzienia. Do zdarzenia doszło na początku lipca ubiegłego roku. W Olsztynie 17-latka miała wsiąść z własnej woli do samochodu z jednym z oskarżonych. Ten wywiózł ją do domu w Trękusku. Tam zaczął się koszmar dziewczyny. Niewytłumaczalne okrucieństwo – W akcie oskarżenia mężczyznom zarzucono wielokrotne zgwałcenie ze szczególnym okrucieństwem i szczególnym udręczeniem. Do tego także podawanie małoletniej narkotyków, dokładniej amfetaminy – informuje rzecznik olsztyńskiej Prokuratury Okręgowej prokurator Krzysztof Stodolny. 17-latce kazano także pić alkohol. Miała być bita – wyrywano jej włosy i okaleczano jej ciało. Potem przez dwa tygodnie musiała być pod stałą opieką lekarzy i psychologów. Następnego dnia sprawcy odwieźli dziewczynę do domu. – Po drodze zajechali też do sklepu, gdzie kupili dziewczynie kosmetyki, by zatuszowała obrażenia, które były widoczne – dodaje prokurator Stodolny. Grozili wywiezieniem do burdelu - Zatrzymani mają po 37 i 47 lat, ale wyglądają na dużo młodszych. Zaimponowali dziewczynie luksusowym samochodem, komplementami, byli mili i szarmanccy. Dlatego zdecydowała się wsiąść z nimi do auta. Tam atmosfera się zupełnie zmieniła – mówił nam w ubiegłym roku Zbigniew Czerwiński z Prokuratury Okręgowej w Olsztynie. Zagrozili, że jeśli komuś powie o gwałcie, zrobią krzywdę jej i jej rodzinie. Miała również - podobnie jak inne kobiety - zostać wywieziona do agencji towarzyskiej do Niemiec. Stąd też śledczy sprawdzali, czy więcej kobiet nie zostało skrzywdzonych przez mężczyzn. Bez rezultatów. Obaj podejrzani zostali niedługo później zatrzymani, od tamtej pory są w areszcie. Przy obu znaleziono narkotyki, jeden z nich miał też broń. Obaj byli wcześniej karani. Żaden z nich nie przyznaje się do winy, grozi im do 15 lat więzienia. Oskarżeni mają bogatą kryminalną kartotekę - przestępstwa, głównie przeciwko mieniu, m.in. kradzieże samochodów. Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl. Autor: eŁKa/gp/jb / Źródło: TVN24 Pomorze (http://www.tvn24.pl)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz