Skontaktował się z osobą, której krewny przebywał w areszcie śledczym i zaoferował, że załatwi wypuszczenie jej na wolność. W zamian zażądał "tylko" 40 tys. zł. Został zatrzymany.
- Oszust powoływał się na "dobre kontakty" w organach ścigania. Nie twierdził natomiast, że pełni w nich konkretną funkcję – mówi Anna Zbroja z zespołu prasowego małopolskiej policji. Policję o podejrzanej propozycji zawiadomił sam poszkodowany. Miał zaniepokoić się niejasnymi koneksjami mężczyzny i wysoką kwotą, jakiej ten żądał. Policjanci przygotowali prowokację.
Liczył na łatwy zarobek
59-latkowi postawiono zarzut płatnej protekcji, do którego się przyznał. Potwierdził także, że historię o swoich wpływach wymyślił, licząc na łatwy zarobek kosztem naiwności poszkodowanego.
Mężczyzna po przesłuchaniu został wypuszczony na wolność. – Zostały zastosowane wobec niego środki zapobiegawcze: dozór policyjny, zakaz opuszczania kraju i kaucja w wysokości 5 tys. zł – wyjaśnia Zbroja. Nasza pomysłowość jest niesamowita . Ponieważ w normalny sposób pieniędzy zarobić się nie da wyrabiają się w wymyślaniu coraz to nowszych metod na zarobek . Czy łatwy ????? . Trudno powiedzieć bowiem każdy sobie zdaje sprawę że w razie spadki można trafić tam gdzie o nic już nie trzeba się martwić bo wszystko jest " za darmo " . GB .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz