2015/03/02

Zmarł po przedawkowaniu paracetamolu !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!


Lekarze apelują, by nie przesadzać ze stosowaniem paracetamolu
60-let­ni męż­czy­zna zmarł na sku­tek za­tru­cia… pa­ra­ce­ta­mo­lem. Tra­fił w cięż­kim sta­nie na Od­dział Ane­ste­zjo­lo­gii i In­ten­syw­nej Te­ra­pii Szpi­ta­la Wo­je­wódz­kie­go w Opolu, ale na ra­tu­nek było za późno. Przedaw­ko­wał sprze­da­wa­ny bez re­cep­ty lek, bo brał go bar­dzo czę­sto, by zła­go­dzić nawet mały ból głowy czy pod­czas lek­kich prze­zię­bień.
Męż­czy­zna, któ­re­go hi­sto­rię opi­su­je gazeta.​pl, miał 60 lat, ale był ak­tyw­ny, pra­co­wał, nie cier­piał na żadne po­waż­ne czy prze­wle­kłe cho­ro­by. Jed­nak bar­dzo czę­sto – jak wy­zna­li krew­ni zmar­łe­go – za­ży­wał leki prze­ciw­bó­lo­we. Na Od­dział Ane­ste­zjo­lo­gii i In­ten­syw­nej Te­ra­pii szpi­ta­la w Opolu tra­fił do­pie­ro po trzech do­bach od za­ży­cia tok­sycz­nej dawki pa­ra­ce­ta­mo­lu (wcze­śniej był w szpi­ta­lu po­wia­to­wym).
– Było za późno, do­szło do tak po­waż­nych uszko­dzeń wielu na­rzą­dów, przede wszyst­kim wą­tro­by i nerek, że nawet dia­li­zy tych na­rzą­dów, nie­ste­ty, nie po­mo­gły. Pro­ce­su cho­ro­bo­we­go nie udało się od­wró­cić – po­wie­dział dzien­ni­ka­rzom dr n. med. Józef Bojko, or­dy­na­tor Od­dzia­łu Ane­ste­zjo­lo­gii i In­ten­syw­nej Te­ra­pii w Szpi­ta­lu Wo­je­wódz­kim w Opolu.                                                                   Dr Bojko podkreśla, że w przypadku zatrucia paracetamolem ważny jest czas. Pacjent szuka pomocy po 72-90 godzinach od zażycia toksycznej dawki, nie kojarząc dokuczających objawów z zatruciem, a tak po długim czasie jest często za późno na ratunek.
Lekarze apelują, by nie przekraczać dawki dopuszczalnej do przyjęcia w ciągu doby – to 4 gramy na dobę. Większa grozi poważnym zatruciem. 10 gramów uważa się za dawkę toksyczną, śmiertelnie niebezpieczną – mówi dr Bojko i radzi, by zawsze czytać ulotkę dołączaną do leku, zwłaszcza w przypadku podawania leków dzieciom.
Jak poznać zatrucie paracetamolem? Pierwszy etap obejmuje 24 godziny od momentu zażycia toksycznej dawki. Występują wtedy nudności, wymioty, złe ogólne samopoczucie, pocenie się, zaburzenia żołądkowo-jelitowe; pacjenci kojarzą je z przeziębieniem czy grypą żołądkową i nie wiążą ich ze zbyt dużą dawką leku.
Drugi etap przypada od 24 do 48 godzin od zażycia nadmiernej dawki paracetamolu. Występują wtedy bóle w prawym podżebrzu (jak przy kolce wątrobowej), pojawiają się problemy z wydalaniem moczu, co świadczy o zaburzeniu pracy nerek, zaczyna się ich ostra niewydolność.
Trzeci etap trwa od trzeciej do czwartej doby i charakteryzuje się postępującym uszkodzeniem wątroby, zaburzeniami świadomości, wymiotami; widać zażółcenie skóry i białkówki gałki ocznej. Mogą wystąpić zaburzenia rytmu serca, niedotlenienie. Na ogół wtedy dopiero chory trafia do szpitala.
Lekarze od lat apelują do Polaków, by zmniejszyli przyjmowanie leków przeciwbólowych dostępnych bez recepty w kioskach, stacjach benzynowych czy zwykłych sklepach. Niestety, Polska jest w europejskiej czołówce przyjmowania tzw. paraleków.                                                                                                                                                                                                                     Właśnie  dlatego  nie  powinno  się  sprzedawać  takich  leków  bez  recepty .  W  aptekach  są  kolejki  i  niekiedy nie  ma  czasu  się  zapytać  farmaceuty  jak  zazywać  lek .  Co  prawda  jest  ulotka  ale  chyba  jej  nie  czytamy  . Natomiast  lekarz  mówi  i  pisze  na  recepcie  jak  lek  zażywać  .  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz