Poniedziałek to taki dzień tygodnia, którego większość szczerze nienawidzi. Już w niedzielę zaczyna się marudzenie. Żaden dzień tygodnia nie budzi tylu negatywnych emocji co poniedziałek, co jest tego powodem ??????????????????????????????????????????????????????? Dwa dni weekendowego lenistwa, zwolnionych obrotów i bach! Poniedziałek. Znowu, jak co tydzień budzik przestawiam dwukrotnie, po czym i tak wstaję spóźniona. Nie tylko ja. Połowa zatrudnionych na całym świecie (źródło wp.pl) właśnie w ten dzień postanawia się spóźnić. Jesteśmy rozleniwieni, nic nam się nie chce, nasza poniedziałkowa produktywność to rzeczywiste 3,5 godziny pracy.
Dlaczego nie lubimy poniedziałków ?????? Poniedzialek to taki dzień tygodnia którego większość nienawidzi . Już w niedzielę zaczyna się marudzenie . Żaden dzień tygodnia nie budzi tylu negatywnych emocji co poniedziałek . Co jest tego powodem ????
Co ciekawe według brytyjskich naukowców, pierwszy uśmiech pojawia się na naszych twarzach mniej więcej koło południa. Poniedziałkowy poranek nie należy zatem do najsympatyczniejszych. 12 minut - tyle średnio narzekamy w poniedziałek na to, że właśnie jest poniedziałek. „Cholerne poniedziałki” czy „zawsze w poniedziałek dłużej stoję w korku” - słyszymy na każdym kroku. Zresztą, marudzenie poniedziałkowe (jak pisałam wyżej) zaczyna się już w niedzielę wieczorem.
"Poniedziałkowy Dół" - taką nazwę ma jedna z krakowskich ulic. Badania wykazują, że można się nabawić poniedziałkowej depresji! Co prawda narażone są na nią głównie osoby w wieku 45-55 lat, ale ja mam wrażenie że dopada też mnie. Dodatkowo poniedziałek został przez ludzi obarczony poważną odpowiedzialnością. Jako pierwszy dzień tygodnia jest symbolicznym prapoczątkiem. W poniedziałki przechodzimy na dietę, od poniedziałku postanawiamy zmienić swoje życie, w poniedziałek obłożenie laboratoriów analitycznych sięga zenitu...
Takie myślenie poniedziałkowi nie służy, bo kojarzy się z samoograniczeniem (dieta) lub stresem związanym z podejmowaniem poważnych decyzji. Zwłaszcza, że część poniedziałkowych obietnic kończy się środową klęską. Może własnie dlatego poniedziałek jest "przeklęty"?
Nie lubię poniedziałku. Wkurza mnie poniedziałek. Snuję się w poniedziałki i nie znoszę niczego w ten dzień załatwiać.
A Ty? Lubisz poniedziałki? Masz jakiś sposób na miły poniedziałek? nigdy niczego nie załatwiem w poniedziałek bo zawsze jest kicha .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz