2015/04/26

Kamil Durczok chce wsadzić dziennikarzy "Wprost" do więzienia!

durczok-pozywa
PROKURATERA NIE BĘDZIE ŚCIGAŁA DURCZOKAfoto: EAST NEWS
  • durczok-pozywa
  •  
  • durczok-pozywa
  •  
Były szef "Faktów" Kamil Durczok (47 l.) nie ma zamiaru odpuszczać tygodnikowi "Wprost" i autorom publikacji o jego prywatnym życiu. Do sądu trafił właśnie trzeci pozew! Tym razem jest to prywatny akt oskarżenia z art. 212 Kodeksu karnego, który dotyczy pomówienia, poniżania osoby publicznej. Grozi za to kara do roku więzienia, ograniczenie wolności lub grzywna. Michał Lisiecki, wydawca tygodnika "Wprost":
- Złożyliśmy prywatny akt oskarżenia przeciwko byłemu redaktorowi naczelnemu tygodnika "Wprost" Sylwestrowi Latkowskiemu (49 l.), a także przeciw autorom publikacji o molestowaniu w TVN. Publikacja zniesławiła Kamila Durczoka, dlatego osoby odpowiedzialne powinny ponieść za to odpowiedzialność karną. Od początku mój klient nie miał z tą sprawą nic wspólnego. Naszym zdaniem wymyślono całą historię, by odnieść medialny sukces - mówi "Super Expressowi" mecenas Jacek Dubois (53 l.), prawnik Durczoka.
Pozew złożono tuż po tym, jak stołeczna prokuratura odmówiła wszczęcia śledztwa ws. ewentualnego przestępstwa molestowania seksualnego w TVN. Według tygodnika "Wprost" to właśnie Durczok miał molestować podległe mu pracownice. Śledczy uznali jednak, że dziennikarz nie złamał prawa.
Co na to "Wprost"? Wydawca tygodnika Michał Lisiecki (39 l.) broni autorów publikacji. - Trudno się oprzeć wrażeniu, że to oskarżenie to próba zemsty na dziennikarzach "Wprost". W sprawach o pomówienia właściwym miejscem dochodzenia swoich praw jest sąd cywilny, przed którym można uzyskać zadośćuczynienie, przeprosiny czy odszkodowanie - mówi w rozmowie z portalem WirtualneMedia.pl Lisiecki. Jego zdaniem, dziwne jest to, że Durczok używa art. 212 Kodeksu karnego, który uważany jest za "kaganiec na wolne media".
Prawnik Durczoka ripostuje. - Nie dziwię się wydawcy, że próbuje bronić swoich podwładnych. Jednak w naszej ocenie ich wina jest tak duża, że postanowiliśmy użyć wszelkich możliwych środków prawnych - odpowiada mu Dubois.
To już trzeci pozew złożony przez obrońcę byłego szefa "Faktów" TVN. Poprzednie dwa to pozwy cywilne, dotyczące naruszenia dóbr osobistych przez "Wprost" i żądania odszkodowania w łącznej kwocie 9 milionów złotych. Przypomnijmy, że w efekcie publikacji tygodnika "Wprost", który twierdził, że Durczok molestował seksualnie i mobbingował podwładne, szef "Faktów" rozstał się z TVN. Durczok przekonuje, że jest niewinny.

To wizerunkowa gra Durczoka
Trudno odnieść wrażenie inne niż to, że oskarżenie, podobnie jak pozwy składane przez Kamila Durczoka, to element czysto wizerunkowej gry, służącej robieniu wokół kolejnych pozwów medialnego szumu, który rozmywa problem, o którym pisali dziennikarze "Wprost". Trudno się oprzeć wrażeniu, że to oskarżenie to próba zemsty na dziennikarzach "Wprost".
Artykuł 212 Kodeksu Karnego
Kto pomawia inną osobę, grupę osób, instytucję, osobę prawną lub jednostkę organizacyjną niemającą osobowości prawnej o takie postępowanie lub właściwości, które mogą poniżyć ją w opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania potrzebnego dla danego stanowiska, zawodu lub rodzaju działalności, podlega grzywnie, karze ograniczenia albo pozbawienia wolności do roku.                                                                                                                                                                                   Durczok  ma  świętą  rację  .  Pora  raz  na  zawsze  zrobić  wszystko  żeby  dziennikarze  byli  rzetelnymi   pracownikami  prasowymi  a  nie  plotkarami  spod  kościoła  i  pisali  na  zasadzie  jedna  baba  drugiej  babie  lub  to  co  ślina  na  język  przyniesie  .  Swoim  zachowaniem  wyczerpali  znamiona  przestępstwa  zawarte  w  art. 212 kk  i  zasługują  na  najwyższy  wymiar  kary  zawarty  w  tym  artykule  .  Zachowali  się  jak  hieny  ,  zrujnowali  karierę  i  życie  Durczoka  i  osobiście  uważam  że  rok  pozbawienia  wolności  za  naruszenie  uprawnień  to  za  mało  .  Ja  bym  to  zmieniła  i  dała  karę  od  roku  do  lat  pięciu  pozbawienia  wolności  za  takie  pomówienie  ponieważ  wyczerpuje  ono  wszystkie  znamiona  przestępstwa  zawarte  w  tym  artykule  .  Ale  chociaż  sprawiedliwości  stanie  się  zadość  co  się  stało  to  się  nie  odstanie  i  niesmak  pozostanie  a  Durczok  będzie  najbardziej  rozchwytywanym  dziennikarzem  postawionym  na  wzór  ile  złego  może  zrobić brukowa  prasa  !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!                                                                                                               gb

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz