2015/04/29

Chory wokalista został okradziony !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!



Grzegorz Wilk został okradziony z aparatów słuchowych
Grzegorz WilkGrzegorz Wilk
Coraz więcej gwiazd zostaje okradzionych. Tym razem ofiarą złodziei padł Grzegorz Wilk. Artysta, który ma poważne problemy ze słuchem, na łamach „Życia na gorąco” zdradził, że zabrano mu aparaty słuchowe, których przecież tak bardzo potrzebuje!
Grzegorz Wilk, piosenkarz znany m.in. z programu „Twoja twarz brzmi znajomo” ma powody do niepokoju. Okradziono go z aparatów słuchowych, które przecież są mu bardzo potrzebne. Cała sytuacja miała miejsce, gdy  gwiazdor wracał z zakupów. W pewnym momencie Grzegorz zobaczył wybitą szybę w swoim aucie. – Zniknęła torba z moimi rzeczami osobistymi. Niech sobie złodziej zatrzyma majtki. Ale w tej torbie miałem aparaty słuchowe. One mu się nie przydadzą. Liczę naiwnie, że sumienie go ruszy i jej odeśle –mówi zdenerwowany artysta w rozmowie z „Życiem na gorąco”. Wokalista i aktor dodaje także, że nie zgłosił włamania oraz kradzieży na policję. Dlaczego?
 Kiedyś spod domu skradziono mi auto. Policja była bezsilna. Nie sądzę więc, żeby tym razem odnalazła aparaty słuchowe, które w dodatku nie mają nawet numerów seryjnych –dodaje na łamach tygodnika.
– Wybito tylną szybę w moim aucie i skradziono mi torbę z rzeczami na siłownię. To że skradziono mi brudną bieliznę, nie zabolało, najgorsze było to, że w torbie były też moje aparaty słuchowe, które zazwyczaj na siłowni ściągam. Nie wiem do czego one przydadzą się złodziejowi, więc jeśli dobrze słyszy, to po ludzku proszę go by mi je zwrócił!! - dodał w rozmowie z nami.
 Czy zawiadomił policję??
- Nie. Swego czasu skradziono mi samochód i wezwanie policji nic nie pomogło. A aparaty słuchowe są znacznie mniejsze i nie mają GPR-a... Szukanie takich aparatów to jak szukanie igły w stogu siana. Ale mam nadzieję, że temu kto to zrobił aparaty nie są potrzebne do normalnego funkcjonowania i je po prostu zwróci... Może to płonna nadzieja, ale ja wierzę w ludzi!

Wilk pierwszy raz o swoich problemach ze słuchem opowiedział, odbierając czek za zwycięstwo w jednym z odcinków „Twoja twarz brzmi znajomo”. – Kochani, ja sam nie słyszę połowy tego, co wy do mnie mówicie. Choroba artysty zaczęła się 15 lat temu. Diagnoza wykazała 50-procentowy niedosłuch. Mimo poważnej wady, Grzegorz nie porzucił śpiewania.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz