2015/04/30


Nocnym Wilkom "udało się wjechać do Europy"

Nocnym Wilkom "udało się wjechać do Europy"
Foto: ITAR-TASSNocne Wilki twierdzą, że wjechały do UE

"Mimo że wszystkie służby graniczne otrzymały polecenie, by nas nie wpuszczać, nasi przekroczyli granicę. Jadą zaplanowaną trasą. Celem jest Bratysława" – piszą motocykliści Nocnych Wilków na swojej stronie internetowej. Rosyjscy motocykliści relacjonują, że granicę przekroczyły dwie grupy.

"Pierwsza, po wizycie w polskim Auschwitz, jedzie w kierunku Bratysławy. Dalsza trasa prowadzi do Brna, gdzie motocykliści odwiedzą miejsce pochówku 3 tys. czerwonoarmistów. Druga grupa w chwili obecnej znajduje się w Budapeszcie. Jej przedstawiciele jadą w kierunku cmentarza w Kerepesi, gdzie spoczywają żołnierzy radzieccy" – napisano na stronie klubu Nocnych Wilków.
Motocykliści informują, że "niebawem spotkają się z harleyowcami z Bałkanów".
Wczoraj późnym wieczorem we wpisie na blogu lider klubu Aleksandr Załdostanow (pseudonim Chirurg) poinformował "przekroczeniu granicy UE". Nie ujawnił jednak szczegółów, dotyczących m.in. liczby motocyklistów, którzy znaleźli się na terytorium Unii. Nie ujawnił również, w jaki sposób jego ludzie zamierzają dotrzeć do Berlina.

"Miejsce zbiórki"

Z motocyklistami skontaktował się białoruski portal auto.tut.by, który zapytał, gdzie konkretnie harleyowcy przekroczyli granicę i ile osób znajduje się na terytorium UE. Nie uzyskał jednak odpowiedzi.
Portal rosyjskiej telewizji LifeNews podaje nazwisko motocyklisty, który przekroczył granicę węgierską. To Aleksiej Galickij, który przekonywał stację, że "harleyowcy przekroczyli granicę UE legalnie, bez łamania prawa, zaś miejscem ich zbiórki jest Bratysława".
Wczoraj kilku rosyjskich motocyklistów, w tym jeden z klubu Nocne Wilki, zwiedziło były niemiecki obóz w Auschwitz. Towarzyszyło im kilkunastu uczestników polskiego Rajdu Katyńskiego. Grupa złożyła kwiaty pod szubienicą na placu apelowym w dawnym obozie Auschwitz I.
Wśród Rosjan był Władimir Wasiliew z Moskwy, deklarujący przynależność do Nocnych Wilków. Przyjechał na motocyklu z czeskimi tablicami rejestracyjnymi. Mówił, że przyjechał z Czech, dokąd wcześniej przyleciał samolotem. Tam też miał  też  przekroczyć  granicę  .
Póki  co  Nocne  Wilki  czyli  bandyci  Putina  robią  wszystkich  w  chuja  , ciekawa  jestem  jak  im  pójdzie  w  Niemczech  .  Ale  swoją  srogą  to  zasługa  Putina  który  robi  wszystko  żeby  pokazać  kto  tu  rządzi  !!!!!!                                                                                                                                                         gb                                                                               Nocne Wilki nie wjadą do Polski
      

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz