2015/08/02

Nawet Rostowski boi się euro w Polsce. „Nie wsiadłbym do samochodu bez hamulców”

Nawet Rostowski boi się euro w Polsce. „Nie wsiadłbym do samochodu bez hamulców” - niezalezna.pl
foto: Patryk Luboń/Gazeta Polska
Jeszcze niedawno politycy Platformy Obywatelskiej na każdym kroku przekonywali, że waluta euro jest w Polsce potrzebna i jest to „ścieżka, którą Polska chce podążyć”. Gdy wypominała im to Beata Szydło, oburzona Joanna Mucha z PO straszyła skutkami rezygnacji wyjścia ze strefy euro. Teraz najwyraźniej Platforma postanowiła zmienić front. Były minister finansów w rządach Donalda Tuska i Ewy Kopacz przyznaje, że dołączenie do strefy euro na obecnym etapie byłoby wielkim błędem.

Na łamach portalu niezalezna.pl informowaliśmy na początku lipca, że Joanna Mucha obruszyła się po słowach kandydatki PiS na premiera. Beata Szydło przypomniała, że to właśnie politycy Platformy Obywatelskiej wielokrotnie przekonywali, że waluta euro jest w Polsce potrzebna i jest to „ścieżka, którą Polska chce podążyć”. Przy okazji Mucha sama zaliczyła spektakularną wpadkę myląc... Unię Europejską ze strefą euro.
 
Skoro pani Szydło proponuje dziś całkowitą rezygnację z wejścia do strefy euro, proponuje również wyjście z UE – bo niespełnienie tych kryteriów i niespełnienie tego obowiązku, który jest zapisany w traktacie akcesyjnym, de facto będzie oznaczało wyjście ze strefy euro – to chciałabym zapytać Beatę Szydło, co ma do zaproponowania tym 13,5 mln ludzi, którzy w 2004 r. głosowali za wejściem do UE? Czy chce powiedzieć im teraz, że chce ich z UE wyprowadzić? - zastanawiała się Joanna Mucha.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz