03.02.2017 Prokuratura Ziobry włącza się w sprawy, które dotykają ideologicznych priorytetów władzy. Próbuje bronić tych, którzy dyskryminują geja i ateistkę. Pierwsza sprawa jest w toku. Drugą Ziobro właśnie przegrał - z nauczycielką, która była szykanowana po zdjęciu krzyża w szkole. OKO.press bada podstawy prawne interwencji prokuratury
Sąd Apelacyjny II instancji we Wrocławiu oddalił 31 stycznia 2017 dwie apelacje: prokuratury okręgowej w Opolu oraz Zespołu Szkół Sportowych w Krapkowicach w sprawie nauczycielki tej szkoły szykanowanej za zdjęcie krzyża w pokoju nauczycielskim. Obie apelacje sąd uznał za bezzasadne.
To już druga interwencja prokuratury Ziobry w sprawy zahaczające o tzw. wartości chrześcijańskie. Poprzednia dotyczyła dyskryminacji ze względu na orientację seksualną.
OKO.press przedstawia obie sprawy i analizuje prawną stronę interwencji prokuratury.
Lidia Sieradzka, rzeczniczka prokuratury okręgowej w Opolu powiedziała OKO.press, że polecenie interwencji w sprawie nauczycielki z Krapkowic „przyszło z góry, od prokuratury rejonowej we Wrocławiu”.
W prokuraturze rejonowej odsyłano OKO.press od Annasza do Kajfasza, a rzeczniczka prokurator Małgorzata Klaus oświadczyła w końcu, że „nie zna szczegółów sprawy”.
Okoliczności wskazują, że obie interwencje prokuratury mogą być prowadzone w imię interesu politycznego a nie publicznego i dotyczą kwestii światopoglądowych ważnych dla obecnej władzy.
Wojna o krzyż. Prokuratura broni instytucji
Grażyna Juszczyk zdjęła krzyż ze ściany pokoju nauczycielskiego w 2013 roku. Twierdziła, że jako osoba niewierząca czuła się wykluczona, bo obecność krzyża oznacza, że to miejsce dla wierzących katolików. Inni nauczyciele powiesili go z powrotem, Juszczyk zdjęła ponownie. Na jednej z rad pedagogicznych wyzywano nauczycielkę od złodziejek i grożono policją.
Juszczyk zaskarżyła szkołę o szykanowanie w miejscu pracy ze względu na bezwyznaniowość. Sąd Okręgowy w Opolu we wrześniu 2016 uznał, że dyrekcja oraz inni nauczyciele/ki dopuścili się wobec Juszczyk działań dyskryminujących i naruszyli jej godność osobistą. Zasądził przeprosiny w mediach i 5 tys. zł odszkodowania (nauczycielka domagała się 25 tys.).
31 stycznia 2017 sędzia Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu Monika Kiwiorska-Pająk ogłosiła kolejny wyrok:”Sąd podziela ustalenia oraz rozważania Sądu Okręgowego w Opolu. W ocenie sądu działania strony pozwanej [dyrekcji szkoły – red.] nie doprowadziły do załagodzenia sporu. Wręcz przeciwnie, doprowadziły do jego eskalacji”.
Ani sąd pierwszej, ani drugiej instancji nie odnosiły się wprost do kwestii obecności symboli religijnych w przestrzeni publicznej. Chodziło o reakcję dyrekcji, która zamiast rozwiązać problem, wzięła udział w nagonce.
Mimo to sprawa zwróciła uwagę prokuratury Zbigniewa Ziobry. Po wyroku Sądu Okręgowego w Opolu prokuratura okręgowa włączyła się do postępowania apelacyjnego podważając zarzuty dyskryminacji ze względu na bezwyznaniowość.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz