Stało się coś, do czego neoliberalna opozycja w Polsce – paradoksalnie – nie chciała dopuścić. Liderowi PO Grzegorzowi Schetynie – co sam kiedyś przypadkowo przyznał – zależało na „podtrzymaniu atmosfery konfliktu”. Mimo tego w oficjalnych komunikatach PO przekonywała, że ubolewa nad tym, iż PiS skłóca Polskę z UE.
Tymczasem wydaje się, że to już koniec spięć – przynajmniej w sprawach dotychczasowych – na linii Warszawa-Bruksela. Jakiś czas temu upadła idea relokacji uchodźców, teraz europejskie instytucje mają dać Polsce spokój w kwestii rzekomo zagrożonej praworządności w naszym kraju.
Informacje, do których dotarło RMF FM nie są dla sił antyrządowych w Polsce najlepsze. W kuluarach UE ma się bowiem mówić o całkowitym zakończeniu walki z polskim rządem, który ma nad Wisłą rekordowo wysokie poparcie.Jak donosi portal radia RMF FM, wbrew wcześniejszym zapowiedziom, nie odbędzie się debata na temat Polski z udziałem Fransa Timmermansa. Oficjalnie szefowi Komisji Europejskiej nie pasuje data, ale dziennikarka RMF-u twierdzi, że tak naprawdę doszło do nieformalnego porozumienia między Polską a Brukselą.
Mówi się o zawieszeniu broni, o którym – wydawało się – jeszcze kilka miesięcy temu nie mogło być mowy. UE była bowiem wściekła na Polskę z wielu powodów. Dziś nie ma ich prawie w ogóle, choć siły lewicowo-liberalne ciągle skarżą się europejskim urzędnikom na obecną władzę.
Katarzyna Szymańska-Borginon, która pracuje jako reporterka RMF FM w Brukseli, miała usłyszeć w nieoficjalnych rozmowach, że doszło do „zawieszenia broni” w sporze między Polską a urzędnikami Unii Europejskiej. Bruksela ma przestać upolityczniać wszystko co dzieje się w Polsce a polscy politycy przestaną atakować Unię.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz