2015/02/20

DRAMAT PANA MARKA SPOD RZESZOWA

Z rodziną to najlepiej wychodzi się na zdjęciach - przywołuje popularne powiedzenie Marek Kuraś (54 l.) z Jasionki pod Rzeszowem. – Kiedy doszło do podziału spadku, siostra i matka posunęły się do tego, że przed sądem uśmierciły mnie za życia – opowiada oskubany z majątku nieszczęśnik, który walczy o swoje prawa od 8 lat.
Pan Marek ze swoją rodziną zawsze starał się żyć w zgodzie. Był przekonany, że co jak co, ale na najbliższych zawsze będzie mógł liczyć. Boleśnie jednak zawiódł się na własnej matce oraz siostrze, bo został w banalny sposób pominięty przez kobiety w sprawie spadkowej.                                                                                                                                         Ale zacznijmy od początku. Pan Marek ożenił się Natalią, pochodzącą z Ukrainy. Wyjechał na kilka lat w rodzinne strony żony, gdzie rozwijał firmę i prowadził gospodarstwo. W tym czasie pozostawał w stałym kontakcie z rodziną w kraju. Kiedy zmarł jego ojciec, siostra i matka za jego plecami, szybko podzieliły majątek, zanim on wrócił na stałe do Polski. Kobiety poszły do sądu i założyły sprawę spadkową.       Jak się później dowiedziałem, w sądzie oświadczyły, że nie żyję. Nikt tego nie sprawdzał, a uwierzyli im na słowo – opowiada zbulwersowany niedoszły spadkobierca. Jego część spadku przepadła, a wraz nią atrakcyjne działki budowlane, warte ponad 300 tys. zł. Matka i siostra sprzedały ziemię i wyjechały na stałe do Francji, zrywając z nim kontakt.
Pan Marek już od 8 lat szuka sprawiedliwości w sądzie i prokuraturze. Zgromadził już tyle dokumentów, że tonie w papierach. Tymczasem jego sprawy stoją w miejscu. Tylko matka dostała zaocznie 500 zł grzywny za fałszywe oświadczenia. Nadal nikt jednak nie unieważnił, krzywdzącego go, sądowego orzeczenia, dotyczącego podziału spadku.                                                                                                                                                                                                            No  cóż  jaki  pan  taki  kram  dlatego  zgadzam  się  w  100  %  z  Panią  Ogórek  że  nasze  prawo  należy  zmienić  od  podstaw  ,  bo  jest  do  dupy  .   I  jak  ktoś  chce  kogoś  udupić  to  znajdzie  sposób  i  zrobi  to  pod  płaszczykiem  prawa  .   Taki  kraj  .
                                                                                                                                     GB

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz