Oto wojownik o gołębim sercu. Były mistrz świata w boksie Dariusz "Tiger" Michalczewski (46 l.) postanowił podzielić się majątkiem, by uczcić pamięć Ani Przybylskiej (?36 l.). Słynny pięściarz wygrał właśnie proces ze znaną firmą spożywczą, więc on i jego fundacja otrzyma niebawem 15 milionów zł odszkodowania. Były mistrz świata w boksie przekaże część pieniędzy, tak jak chciałaby Ania, na wsparcie oddziałów onkologicznych. - Część pieniędzy, które otrzymam, postanowiłem przeznaczyć na oddziały onkologii, ponieważ bardzo poruszyła mnie śmierć mojej koleżanki Ani Przybylskiej - mówi "Super Expressowi" Dariusz Michalczewski. Sportowiec i aktorka, która 5 października przegrała walkę z rakiem trzustki, znali się, byli niemal sąsiadami, oboje mieszkali w Trójmieście. Kilka dni temu zapadła szczęśliwa dla Michalczewskiego decyzja sądu. Zgodnie z nią firma FoodCare z tytułu m.in. zaległego wynagrodzenia z umowy promocyjnej marki Tiger wraz z odsetkami i kosztami ma zapłacić jego fundacji ponad 15 mln zł! Dariusz Michalczewski to były wielokrotny mistrz świata w boksie. Zakończył bokserską karierę, ale nie usunął się w cień. Od lat dzieli się tym, co ma, umiejętnościami, doświadczeniem, majątkiem. Bierze udział w akcjach społecznych, charytatywnych, prowadzi fundację "Równe Szanse" wspierającą młode talenty, ma więc kogo i co wspierać. Tym bardziej jego gest pomocy ciepiącym, chorym na raka osobom jest cenny.
Na wypłatę pieniędzy firma FoodCare ma czas do 31 stycznia 2015 roku. Bardzo piękny gest . W kraju w którym ludzie są jacy są taka inicjatywa budzi jeszcze wiarę w ludzi . Bo nie jest ważne ile kto ma , ważne jest to że chce pomagać . Znam wielu polityków w tym kraju którzy mają kupę kasy , ale nie w głowie im refundować jakieś ośrodki wsparcia dla potrzebujących . Nie mają takiej potrzeby i tego nie czują . Dlatego należy powiedzieć głośno że Pan Dariusz jest wrażliwym człowiekiem na ludzkie nieszcześcia a przyjaźń ceni aż po grób - dosłownie !!!!!!!!!!!!!!! gośka b .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz