Niewiele brakowało do prawdziwego dramatu! Na lotnisku w Modlinie cudem cało wylądował awaryjnie rządowy śmigłowiec, który na co dzień służy najważniejszym osobom w państwie. maszyna miała awarię urządzeń elektrycznych. Po wylądowaniu pilotowi osobiście gratulował Dowódca Generalny Rodzajów Sił Zbrojnych
To prawdziwy cud, że rządowa maszyna z taka usterką wylądowało bezpiecznie. Śmigłowiec PZL W-3WA Sokół z 1 Bazy Lotnictwa Transportowego w Warszawie, którym latają prezydent, premier czy ministrowie, podczas lotu uległ awarii – nastąpiły poważne problemy z zasilanie elektrycznym.
Śmigłowiec wykonywał na szczęście tylko lot treningowy. Na jego pokładzie była jedynie załoga. Obaj piloci ostatecznie wyszli bez szwanku, ale manewr, jakiego dokonali, by wylądować bezpiecznie uszkodzoną maszyną, wymagał najwyższej klasy umiejętności. Głównemu pilotowi z osobistymi gratulacjami po tym co zrobił pospieszył sam generał Lech Majewski, Dowódca Generalny Rodzajów Sił Zbrojnych.
Śmigłowiec Sokół został zabezpieczony i trafi teraz na szczegółowe badania, które określą, jak doszło do tak poważnej awarii. Strach pomyśleć, co mogło się stać, gdyby na jego pokładzie był prezydent czy premier!
Aż szkoda że ich tam nie było ! . Problem by się sam rozwiązał . Ale głupi zawsze ma szczęście .!!!!!! gb
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz