Dodano: 03,O4,2015]
Prowadząca program „Kropka nad i” Monika Olejnik niespodziewanie przerwała nagranie. Dziennikarka TVN poirytowała się stwierdzeniem posła PiS Joachima Brudzińskiego, który mówił, że były rzecznik prasowy PRL Jerzy Urban jest jej przyjacielem.
Program dotyczył wyroku na byłym szefie CBA Mariuszu Kamińskim, wydanego w poniedziałek przez sąd w Warszawie. Brudziński bronił partyjnego kolegi. W pewnym momencie rozmowa zeszła jednak na zupełnie inny tor. - Wiem, że pani ma wielkie doświadczenie reporterskie. Wielki szacun – powiedział poseł.
- Lepiej robić reportaże w skupie butelek niż robić za młodych czasów rzeczy, których powinno się potem wstydzić – rzuciła obrażona dziennikarka TVN.
- A jakich konkretnie? - zapytał poseł.
- Niech Pan sobie przypomni – odparła.
- Nie pamiętam żebym miał się jakichś rzeczy w swoim życiu wstydzić – powiedział Brudziński.
- Nie będę Panu przypominała – stwierdziła Olejnik.
- No i bardzo dobrze, bo gdyby Pani bardzo chciała, to i tak by Pani musiała ewentualnie sięgnąć do swojego serdecznego przyjaciela, który Panią podwoził samochodem po rozmowie w Trójce, niejakiego Urbana. Czyli jedynie tam mogłaby Pani znaleźć coś, czym próbowałaby mnie Pani skrzywdzić – powiedział Brudziński.
- Wie Pan, kończymy dzisiaj rozmowę – przerwała dziennikarka TVN. - Jerzy Urban nie jest moim przyjacielem! – dodała rozzłoszczona.
Program dotyczył wyroku na byłym szefie CBA Mariuszu Kamińskim, wydanego w poniedziałek przez sąd w Warszawie. Brudziński bronił partyjnego kolegi. W pewnym momencie rozmowa zeszła jednak na zupełnie inny tor. - Wiem, że pani ma wielkie doświadczenie reporterskie. Wielki szacun – powiedział poseł.
- Lepiej robić reportaże w skupie butelek niż robić za młodych czasów rzeczy, których powinno się potem wstydzić – rzuciła obrażona dziennikarka TVN.
- A jakich konkretnie? - zapytał poseł.
- Niech Pan sobie przypomni – odparła.
- Nie pamiętam żebym miał się jakichś rzeczy w swoim życiu wstydzić – powiedział Brudziński.
- Nie będę Panu przypominała – stwierdziła Olejnik.
- No i bardzo dobrze, bo gdyby Pani bardzo chciała, to i tak by Pani musiała ewentualnie sięgnąć do swojego serdecznego przyjaciela, który Panią podwoził
- Wie Pan, kończymy dzisiaj rozmowę – przerwała dziennikarka TVN. - Jerzy Urban nie jest moim przyjacielem! – dodała rozzłoszczona.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz