2015/04/17

Skandaliczne zachowanie koalicji radnych PO i Razem w Powiecie


Dodano: 16.04.2015 [22:09]
Skandal w wykonaniu radnych PO i ich koalicjanta. „To skur...ny są”. WIDEO - niezalezna.pl
foto: youtube.com/print screen
Trudno uwierzyć, jeśli się nie zobaczy. To, co wyprawiali w czasie sesji rady powiatu trzebnickiego (woj. dolnośląskie) radni Platformy Obywatelskiej oraz koalicyjnego klubu Razem w Powiecie – jedni i drudzy są w opozycji – nie mieści się w głowie. Wyrywanie mikrofonu, krzyki, bieganie po sali obrad, wulgaryzmy – lokalne media już piszą o skandalu.

Na początku nagrania z sesji, które trafiło do sieci,  widać i słychać, jak radna Małgorzata Matusiak z Platformy Obywatelskiej, dyrektor Dolnośląskiego Ośrodka Doskonalenia Nauczycieli we Wrocławiu, zakłóca porządek sesji. – Składam wniosek formalny o zmianę porządku obrad i proszę o przegłosowanie tego wniosku – powiedziała Matusiak. Jest to dopiero delikatna zapowiedź tego, co wydarzyło się w czasie obrad rady powiatu.

Po wystąpieniu Matusiak radca prawny powiatu zaczęła tłumaczyć, że do zmiany porządku obrad potrzebna jest odpowiednia uchwała oraz zgoda zarządu powiatu. W trakcie tych wyjaśnień z sali dobiegł głos radnej koalicji PO i RwP Alicji Żywiec: „To skur...ny są”. Dołączył się też Jan Hurkot, członek zarządu. – Średnio inteligentna małpa zgodziłaby się na przegłosowanie – oznajmił.

W sali zaczęło robić się chaotycznie. Radna Marzanna Ziętek z PO, mimo wcześniejszych wyjaśnień, zaczęła dopytywać się, jak będzie przebiegała sesja.

Kiedy ogłoszono przerwę, radni Platformy Obywatelskiej oraz Razem w Powiecie zaczęli się naradzać.

Po przerwie było coraz ciekawiej. Radna Ziętek wkroczyła na środek sali i oświadczyła, że... to ona zwołała sesję rady powiatu. Trudno ocenić, czy przekonało ją wyjaśnienie, że sesję zwołano na wniosek zarządu.

Następnie mikrofon znów przejęła Matusiak, dopominając się, żeby przegłosować jej wniosek o zmianę porządku obrad. I odbyło się głosowanie, ale nie to, którego domagała się radna PO, a głosowanie nad przyjęciem protokołu z sesji. Radny Platformy Robert Adach zwrócił się do swoich koleżanek i kolegów, żeby nie brać udziału w głosowaniu. I tak protokół z sesji nie został przyjęty, bo okazało się, że radni PO i RwP nie wiedzieli, czego dotyczy głosowanie. Po tym zamieszanie w sali było coraz większe. Na nic zdały się próby nakłonienia radnych PO i RwP do merytorycznej dyskusji. Radna Małgorzata Matusiak próbowała za wszelką cenę odebrać mikrofon przewodniczącemu rady powiatu. Jej się nie udało, ale z pomocą przyszedł radny Damian Sułkowski, który odebrał mikrofon siłą.

Od tego momentu sesji już właściwie prowadzić się nie dało. Radni Platformy oraz Razem w Powiecie sparaliżowali obrady. W końcu je przerwano. „Tym razem zachowanie opozycyjnych radnych nosi znamiona skandalu. Czy na kolejnej sesji będziemy świadkami rękoczynów?” – pytają dziennikarze portalu wdolnymslasku.pl.                                                                                                                                          filmik  dalej

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz