Kierowcy jadący krajową "50" wszczęli alarm, gdy zobaczyli, że do ciemnego BMW ktoś siłą wciąga młodą kobietę. Informacje o tym brutalnym zdarzeniu natychmiast dotarły do otwockiej policji.
- Dzięki danym oraz zdjęciom przysłanym przez kierowców policjanci ustalili, że BMW zarejestrowane jest w Bukareszcie i należy do 29-letniej obywatelki Rumunii - mówi kom. Jarosław Sawicki z komendy w Otwocku. Mundurowi ustalili także dane dwóch wspólników kobiety i ich wizerunki. - Podejrzewaliśmy, że będą próbowali uciec z kraju, dlatego do akcji włączyła się Straż Graniczna. Całą trójkę udało się zatrzymać przy przejściu granicznym ze Słowacją - opowiada policjant. W BMW nie było już jednak porwanej kobiety. Okradziona, pobita i z ogoloną głową znalazła się nad ranem w Lublinie. Okazało się, że 24-letnia obywatelka Rumunii jest prostytutką, której "szefowie" postanowili dać nauczkę za nieposłuszeństwo. Oprawcy zostali tymczasowo aresztowani, grożą im co najmniej trzy lata odsiadki . 3.04.2015
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz