2015/04/02

Warszawa. Przez urzędników stracę nogę


przez-urzednikow-strace-noge
Łukasz Podlaskifoto: Super Express

  • przez-urzednikow-strace-noge
  •  
  • przez-urzednikow-strace-noge
  •  
  • przez-urzednikow-strace-noge
  •  
  • przez-urzednikow-strace-noge
  •  
Łukasz Podlaski (33 l.) chciałby mieć dwie nogi zamiast kół. Prawą stracił, gdy miał 12 lat. Wkrótce może stracić lewą, w której trzy lata temu uszkodził kolano. Konieczne są jednak dwie operacje, na które potrzeba 35 tys. zł. Niestety, NFZ nie kwapi się do pomocy. Na pierwszy zabieg każe czekać kilka lat, drugiego nie chce sfinansować.
Historia Łukasza Podlaskiego jest pełna bólu i przeciwności losu. Dramat 33-latka zaczął się, gdy miał 12 lat i zachorował na raka kości. Walczył siedem lat, jednak nogi nie udało się uratować. W 2012 roku spadło na niego kolejne nieszczęście - przewrócił się i uszkodził kolano lewej nogi. Nadarzyła się okazja, więc przeszedł operację z funduszy unijnych, ale ta się nie powiodła. Kolejne niepowodzenie spowodowało, że pan Łukasz zamknął się w czterech ścianach.
Po wielu miesiącach odzyskał wolę walki. I znalazł nadzieję. Okazało się, że można naprawić jego kolano, ale wiąże się to z przeprowadzeniem podwójnej operacji, która kosztuje 35 tys. zł. Zabieg przywrócenia osi mechanicznej kolana może zrefundować NFZ, ale na taką operację trzeba czekać 3-4 lata. Druga operacja, czyli rekonstrukcja chrząstki stawowej, refinansowana nie jest. - NFZ refunduje leczenie znajdujące się tylko w wykazie świadczeń gwarantowanych. Musimy wszystkich traktować równo - mówi Piotr Kalinowski z zespołu prasowego NFZ Mazowsze.
Pan Łukasz próbuje sam zdobyć pieniądze. Ma już ponad 17 tys. Potrzebuje operacji w trybie pilnym, bo jego kolano ulega szybkiej degradacji, inaczej grozi mu wózek.
- Chrząstka stawowa się zużywa, bo cały ciężar ciała opiera się tylko na jednej nodze. Noga bardzo często mnie boli. Bezduszni urzędnicy skazują mnie na wózek inwalidzki. Nie chcę tak skończyć - mówi Łukasz Podlaski (33 l.). I nie traci nadziei. Wciąż marzy o własnej rodzinie. Mieszka sam, wynajmuje mały pokój od kolegi. Dzięki ogromnemu uporowi ukończył studia informatyczne, czeka go jeszcze tylko obrona pracy inżynierskiej.
Osoby chcące pomóc Łukaszowi Podlaskiemu mogą przekazać 1 proc. podatku na jego leczenie. Wypełniając PIT, wystarczy w rubryce "Wniosek o przekazanie 1 proc. podatku" wpisać numer KRS: 0000270809, a w informacjach uzupełniających: PODLASKI, 631.                                                                                                                                                                                                                      Dla  mnie  to  jest  nienormalne  .  Jak  nie  było  tego  debilizmu  w  postaci  NFZ   każdy  mógł  liczyć  na  pomoc  .  Nie  było  żadnych  problemów  ani  takich  chorendalnych  terminów  .  A  to  co  się  obecnie  wyprawia  w  służbie  zdrowia  to  istny  horror  jaki  nam  zafundował  rząd .  Leczenie  na  całym  świecie  jest  drogie  ,  ale  w  innych  państwach  ludzie  żyją  na  nieporównywalnym  poziomie  .  Może  ich  stać  żeby  zapłacić -  Polaka  i  to  inwalidę  na pewno  nie  .  I  co  robi  pojebany  bezduszny  TWÓR  NFZ  ano  odmawia  człowiekowi  leczenia  i  ch...j  kładzie  .  Ale  na pewno  znajdą  się ludzie  którzy  pomogą  ale  tak  być  nie  powinno  .  To  jest  granda  ,  banda  i  brak  za interesowania  ludźmi  którzy  są  rządowi  potrzebni  a  nie  odwrotnie  .   3.04. 2015                                                                                                SFRUSTROWANA  GB.      

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz