Dodano: 23.02.2017 [10:44]
Dwaj przedsiębiorcy z branży informatycznej zostali zatrzymani przez agentów z rzeszowskiej delegatury CBA. Ustalono, że mężczyźni otrzymywali fikcyjne zlecenia na prace informatyczne. Zleceniodawcą był były dyrektor Sądu Apelacyjnego w Krakowie Andrzej P. i podlegli mu pracownicy. Informatykom wypłacane były pieniądze, mimo że prace nigdy nie zostały wykonane, a faktury poświadczały nieprawdę.
Częścią gotówki biznesmeni dzielili się z pracownikami sądu. Śledczy z CBA i prokuratorzy ustalili, że kwota przywłaszczonych pieniędzy pozostających w dyspozycji sądu sięgała co najmniej 9,5 miliona złotych.
Zatrzymane osoby trafiły do Prokuratury Regionalnej w Rzeszowie, tam usłyszały zarzuty, między innymi udziału w zorganizowanej grupie przestępczej założonej i kierowanej przez Andrzeja P. – dyrektora Sądu Apelacyjnego w Krakowie.
W połowie grudnia ubiegłego roku CBA zatrzymało do tej sprawy pięciu podejrzanych: Dyrektora i Główną Księgową Sądu Apelacyjnego w Krakowie, Dyrektora Centrum Zakupów dla Sądownictwa oraz dwóch biznesmenów, których firmy miały wykonywać fikcyjne usługi na rzecz Sądu Apelacyjnego w Krakowie. Zarzuty, które usłyszeli dotyczą m.in. przywłaszczenia na szkodę Sądu Apelacyjnego w Krakowie kwot sięgających nawet przeszło 10 milionów złotych i korupcji.
Ustalenia śledczych z CBA i prokuratorów wskazują, że w ostatnich kilku latach wokół sądu stworzono sieć wielu firm powiązanych kapitałowo, towarzysko i rodzinnie z dyrektorem Sądu oraz dyrektorem Centrum Zakupów dla Sądownictwa, realizujących głównie fikcyjne zamówienia na świadczenie usług i analiz.
Nie ma dowodów, że analizy i opracowania w ogóle powstały. W Sądzie Apelacyjnym w Krakowie brak jakichkolwiek dokumentów, które potwierdzałyby realizację zawartych umów. Z szacunków śledczych wynika, że w rachubę wchodzi kwota nawet kilkudziesięciu milionów złotych wyprowadzonych w wyniku przestępczego procederu z budżetu Sądu Apelacyjnego w Krakowie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz